Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota 5 stycznia


pogoda wiosenna, 10 stopni, bust w pracy. po 12pm zapierdzielam na silownie zgodnie z programem. rozgrzewka/ trening modelujacy/ cardio 40min i rozciaganie

diete trzymam i dzis bylo rano na wadzo 65kg !!!

ogolnie lzej sie czuje i mam motywacje by wygladac szczuplej i zdrowiej, male incydenty zgagi tylko ostatnio ale niewielkie.

jutro dodatkowa aktywnosc- duzo spacerow w DERBYSHIRE-PEAK DISTRICT. wiec tereny i piekne i zwiedzic mozna plus walking zeby spalic smalec!!!!!!

 

DIETA:

trzymam sie ustalonych godzin 8am/ 11/ 2 /5 /8 pm

Sniad: 3 ryzowe krazki z pasta z banana( banan na cieplo z lyzeczka oliwy z cynamonem i imbirem z 3 lyzkami jogurtu natur) plus pomarancza

2 sn: dwa ryzowe krazki z feta

obiad dorsz grillowany w ziolach/ szklanka soku/ surowka z jablka i marchwi i kromka chleba graham

podw; kromka z brie plus pomidory na cieplo z bazylia

kolacja feta z grilla( pomidory zapiekane z serem)

cialo i dusza sie cieszy jak sie je dobre zdrowe rzeczy ,