Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leniwy dzień


Sobota jest zazwyczaj czasem i dniem, kiedy ma się dużo czasu, więc można zrobić wiele rzeczy, lub zwyczajnie poleniuchować. Ja wybrałam drugą opcję, głównie ze względu na moją chorobę. 

Ale około godziny 16 (na czas Polski to o 15 ;))stwierdziłam że dość leżenia w łóżku, szczególnie że znalazłam w torbie kilka cukierków Dumle (kupiłam kiedyś paczuszkę, bo w Polsce ich już od dawna nie ma, a jak są to kosztują miljony monet, a to smak mojego dzieciństwa :p) i oglądając kolejny odcinek "Ojca Mateusza" zalegając pod kołderką z wielkim smakiem je zjadłam... Z jeszcze większym smakiem niż normalnie bym jadła słodycze, ponieważ dziś odetkało mi w końcu troszeczkę nos i zatoki i ODZYSKAŁAM SMAK <3

Więc wstałam, zrobiłam sobie "śniadanie" (o 16)- czarna bułka (niestety nie wiem jaki ma dokładnie skład, bo nie posługuję się fińskim językiem, ale może kiedyś usiądę razem z "wujkiem google translate" i zobaczę czym ja się to tak zajadam tutaj, ale smak i "konsystencję" ma bardzo podobną do chleba pumpernikiel) z masłekiem, sałatą, serem żółtym, wędliną, kropeczką majonezu light i pomidorem.

Potem zrobiłam przemeblowanie w pokoju, ponieważ moje łóżko stało pod oknem, a okno niestety nie jest do końca szczelne i prawdopodobnie to było przyczyną tego wstrętnego przeziębienia :(Więc jak już zrobiłam rewolucję w pokoju to również posprzątałam i w pokoju i w kuchni... Niestety moje współlokatorki (greczynki), nie lgną się za bardzo do sprzątania, postanowiłam sobie, że nie tknę sprzątania w kuchni puki one tego nie zrobią, bo sprzątałam przez ostatnie 3 dni, no ale szlag mnie trafia jak wchodzę do zasyfionej, ubrudzonej kuchni z lepiącymi się blatami i stertą naczyń w zlewie... No i w poniedziałek kiedy sprzątałam w kuchni obiecały że zamiotą i umyją podłogę, oczywiście dalej jest nietknięta... Ale obiecały więc czekam, aż zaczną gubić buty na klejącej się podłodze (już ponad 2 tygodnie nie była myta).

A co do jadłospisu zjadłam jeszcze 2 pomarańcze i duże udko z kurczaka z ryżem z warzywami. 

Chciałam trochę poćwiczyć jakieś lekkie "dywanowe" ćwiczenia, bo te Dumle gryzą mi sumienie, ale ból gardła, zatkane zatoki i cieknący nos skutecznie mi to uniemożliwiły :(

No ale poszłam na 20 minutowy spacerek, byłby dłuższy, ale w pewnym momencie zauważyłam otwartą bramę od jakiejś posesji i psa, niestety, odkąd 4 lata temu pogryzł mnie pies sąsiada, jest to moja największa fobia, więc zawróciłam do mieszkania. No ale odświeżyłam się trochę po tym całodziennym zaleganiu w domu :)

Kotka - Finlandia