Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień szósty


Trzymam formę ponad normę!
Co prawda waga skoczyła z wczorajszej 86,5 do 87,2 dzisiaj, ale przecież to normalne (woda). Średnia jest ok, a czuję się coraz szczuplejsza więc zadowolona. Nie mam już problemu ze słodyczami, nawet podaję gościom i jakoś mnie nie ciągnie. SUKCES!
Moje posiłki:
piątek - 2 godziny szuflowania śniegu z parkingu (syzyfowa praca a ręce mnie bolą jak nie wiem co..)
śniadanie - otręby owsiane z mlekiem
obiad (proszony) - na przystawkę łosoś wędzony i śledzik z sosem tatarskim, zupa grzybowa, dzwonko łososia z rusztu i liść sałaty. DESERU NIE ZJADŁAM !!!
kolacja - galaretka
sobota
śniadanie - pierś kurczaka wędzona, kawa inka
obiad - kotlet z piersi panierowany
podwieczorek - galaretka
kolacja - 2 plasterki szynki konserwowej
  • Bozena4000

    Bozena4000

    12 grudnia 2010, 09:19

    A tak z ciekawości zapytam. Ta galaretka to owocowa czy mięsna?

  • ciekawowo

    ciekawowo

    11 grudnia 2010, 22:03

    ja galaretkę robiłam w ubiegły weekend ale kupiłam już nową żeby kiedyś znowu zrobić :-) wczoraj i dzisiaj słabo z ruchem u mnie ale jutro zamierzam iść na łyżwy :-)