Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Vitaliowe wariacje


Środa, 27.08.2014

Wkurza mnie Vitalia już kolejny raz. Problem tkwi w powiadomieniach na tablicy. Staram się zaglądać chociaż na chwileczkę co u Was słychać, a tu nic. Pomyślałam, że może wakacje rozleniwiły każdą z nas i nikomu nie chce się pisać. Po kilku dniach wyświetlają się powiadomienia sprzed kilki dni. Co jest? Wczoraj zaglądałam i nie było żadnych powiadomień, a dzisiaj widzę te sprzed np. 3 dni? Mimo wszystko uzbrajam się w cierpliwość i pozostaję w nadziei, że to Vitaliowe wariactwo ktoś w końcu naprawi.


A teraz kilka aktualnych fotek. Jak doskonale wiecie z moich ostatnich wpisów zaliczyłyśmy z Iwonką Połoninę Wetlińską. Łatwo nie było, ale w końcu dotarłyśmy na ulubioną górkę.

Wdrapaliśmy się na 1228 m n.p.m. W tym dniu duże zachmurzenie i mgła przeszkadzały w podziwianiu pięknych widoków. A tak wyglądał z góry parking, na którym zostawiliśmy samochody. Zdjęcie nie jest dobrej jakości z powodu zamglenia. 

Poniżej dowód, że dotarliśmy do Chatki Puchatka. To schronisko uważane za najmniej wygodne dla turystów. A ja mówię - dobrze, że tam jest, bo w czasie załamania pogody służy niejednemu za schronienie :) 

Pomimo zamglenia chętnych na górskie wędrówki nie brakowało tego dnia. Dziesiątki, a nawet setki ludzi mijaliśmy na szlakach. 

W górach jest bardzo piękny zwyczaj. Ludzie mijający się, nawzajem się pozdrawiają. Dzień dobry, Witam, Cześć - słychać na każdym kroku. Te górskie pozdrowienia mają zupełnie inny wymiar, one mówią - "Pamiętaj, jeśli będziesz potrzebować pomocy możesz na mnie liczyć". To znak solidarności ludzi na wypadek kłopotów. 

Po zejściu z Połoniny pojechaliśmy na fajny obiadek. Iwonka z Rodzinką miała okazję posmakować naszych regionalnych potraw. A potem kierunek Solina. Oj, tłoczno było. Nasze Bieszczady tego roku przeżywają prawdziwe oblężenie. Zdjęcie dostałam od Iwonki. Sama nie zrobiłam ani jednego, a taka była po południu piękna pogoda :)

Ok kochane, wracam do domku. Mąż przyjechał po mnie. Reszta następnym razem :) Pa, pa..

  • Asiula.m1982

    Asiula.m1982

    28 sierpnia 2014, 09:35

    Pięknie wyglądasz :)))))))))))))) Bardzo mi się marzy pojechać choć raz w góry, zdobywać szczyty, przemierzać szlaki... Niestety mój ukochany pracuje w górach w Norwegii i jak wraca do Polski nie chce nawet słyszeć o górach :( no ale może kiedyś zbiorę ekipę chętnych i się tam wybiorę.... Super zdjęcia :) A ja tam się w tej vitalii też już czasami nie mogę połapać....

  • dede65

    dede65

    28 sierpnia 2014, 09:06

    Ależ Wam zazdroszczę tej wspólnej wycieczki. Bożenko gdyby nie wąsy nie poznałabym Twojego męża, jak strój i czapka mogą odmłodzić faceta. Na poprzednich fotkach był w garniturze atu proszę e dżinsy , bransoletki czapka z daszkiem , oj nie jedna młoda laska zapewne się za nim na szlaku obejrzała ;)))) Pilnuj go kobieto!!!! Buziaki przytulaki ;)))))

    • bozenka1604

      bozenka1604

      28 sierpnia 2014, 11:24

      Ok, od dzisiaj skracam już krótką smycz :) Pysiam cudnie :)

  • mikusia1971

    mikusia1971

    28 sierpnia 2014, 05:23

    Ślicznie : ) buziaki poranne : )

  • marii1955

    marii1955

    27 sierpnia 2014, 22:49

    W zakładce "Moja tablica" pokazane są : "Wszystkie", "Od serwisu", "Znajomi" itd . Kliknij w słowo "ZNAJOMI" i powinny wyświetlić się wszystkie kolejne wpisy ... Też miałam z tym problem identyczny i dzisiaj właśnie dowiedziałam się od "Gilda" o tym sposobie - więc przekazuję dalej ... Znam te pozdrowienia w górach - piękny zwyczaj :) A fotki śliczne i Wy na nich także ... Buziaczki przesyłam :)))

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    27 sierpnia 2014, 22:00

    U mnie był problem że na tablicy nie pojawiały mi się nowe wpisy od znajomych (od kilku osób) ale pisałam i pisałam do moderacji i coś tam pomogło:/

  • bateriojad

    bateriojad

    27 sierpnia 2014, 20:59

    Bardzo fajne zdjęcia..szczuplutka jesteś:))

  • Norgusia

    Norgusia

    27 sierpnia 2014, 20:11

    Ja tez mam takie problemy z Vitalia! Super zdjęcia!

  • moderno

    moderno

    27 sierpnia 2014, 18:47

    Potwierdzam , że byłam , jadłam , podziwiałam a i jeszcze weszłam na Połoninę.