Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szósteczka zaliczona, idzie do dobrego :)


Niedziela, 3 kwietnia 2016

Piękny, słoneczny dzień :) Jak ja kocham poranki, gdy do sypialni zagląda słoneczko i zachęca promykami do wyjścia z domu. Nieważne, że niedziela, że można pospać, dłużej poleniuchować. Wstaję i działam, szkoda cudnego dnia :D.


Wczoraj odwiedziła nas siostra Agatka i została na noc. Duży dom, miejsca do spania prawie jak w hotelu, więc czego nie. Jaś po wczorajszej popołudniowej wizycie zdecydował, że też zostaje u babci na noc. Lubię ludzi w domu. Wielka powierzchnia zapełnia się i dom żyje. 


Weszłam cichutko do kuchni, zaparzyłam kawę, przygotowałam niedzielne śniadanie i czekałam na resztę domowników. Wytrzymałam do 8.00, po czym rozpoczęłam sypialnianą wędrówkę. Budziłam towarzystwo sztuka po sztuce. Jurka oszczędziłam, w końcu to rekonwalescent i dłuższy odpoczynek mu się należy.


Krótka decyzja - zjadać szybciutko śniadanie, bo za chwilę wychodzimy na kijki. Jaś zabrał hulajnogę. Przeszliśmy ponad 6 km, było cieplutko, bezwietrznie, fantastycznie. Bez problemu dałam radę, ani odrobinki nie ucierpiało operowane kolanko :D.


Dziewczynki kochane, melduję, że wróciłam do żywych. Wprawdzie nie mogę jeszcze zginać całkowicie kolana. Jak czasem się zapomnę to ból powoduje, że bliska jestem zsikania się do majtek. Nie mogę jeszcze normalnie wstać z przykucu, bo też boli, ale na kijach daję radę. Po prostu nie boli, moje magiczne kijki kochane czynią cuda :) Dzisiaj nawet spróbowałam w dobrym tempie schodzić ze wzniesienia, nie bolało. Jeszcze tydzień temu było to niemożliwe, a dzisiaj "cudowne uzdrowienie". 


Zachęcam każdą z Was, ze szczerego serca do małego wysiłku w ten piękny dzień. Może chociaż spacerek, troszeczkę, odrobinkę, dla mnie - PROSZĘ :) 


Dzisiaj trzecie spotkanie z Gwiazdami na lodzie. Niestety tym razem Jurek nie weźmie udziału w meczu. Jedziemy na moment przywitać się i popatrzeć z trybuny. Nasza tegoroczna pomoc ma trochę inny wymiar.

Dzisiaj polscy artyści i nasi lokalni VIP-owie grają dla ślicznego malucha Wiktorka, chorego chłopczyka, który potrzebuje pomocy. Warto pomagać, bo dane dobro wraca po dwakroć <3

          Miłego i pięknego dnia kochane Dziewczynki. Niech moc będzie z Wami :)  

  • bateriojad

    bateriojad

    12 kwietnia 2016, 19:36

    U nas ostatnio trudno o te słoneczko.;)

  • sarunia66

    sarunia66

    4 kwietnia 2016, 19:14

    spacerek wczoraj zaliczony a nawet cały SPACER ! wróciłam wymęczona pieszą wycieczką po Jurze ale akumulatory naładowane na cały tydzień ,a takie słoneczne ,niespieszne poranki z rodziną uwielbiam :))Zdrówka dla Ciebie Bożenka i dla Męża .

  • duszek77

    duszek77

    3 kwietnia 2016, 15:38

    Doskonale Cię rozumiem bo też uwielbiam takie poranki i słoneczko,które budzi :)) Miłej niedzieli kochana :))

  • kasperito

    kasperito

    3 kwietnia 2016, 14:23

    faktycznie pięknie rozpoczęty dzień:)))

  • Karampuk

    Karampuk

    3 kwietnia 2016, 13:02

    pieknie rozpoczety dzień