Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
;)
30 lipca 2008
Nie mam czasu zaglądać na Vitalię. Waga znowu trochę spadła -0,40 kg. Za dwa tygodnie mam córki wesele. Teraz mam kocioł - remonty i remonty. Po weselu będę odpoczywać. Na dodatek dzisiaj zmarła moja bratowa i się zrobiło byle jak. Wesele było planowane i załatwione rok temu, a śmierć nieplanowana.
mammarzenie
4 sierpnia 2008, 13:55<img src="http://images25.fotosik.pl/159/6565ecc0d046f105.gif" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/>ie może nigdy być dobrze, zawsze jakieś przeszkody...Trzymaj się krystyna Bardzo wspóczuję .
merlinka54
3 sierpnia 2008, 23:59bardzo współczuję z powodu bratowej ...... zabrałam się do malowania wnętrza mojego domu, pokój gościnny pomalawał syn, sypialnię ja z pomocą męża będę malowała jutro, kuchnię i salon; jeszcze nie wiem kiedy i kto to zrobi?(pewnie malarz) żyję bo coś się dzieje, nie lubię ciszy i spokoju ... waga u mnie jak wahadło zegara ... raz spada to znowu idzie w górę ....i znowu spada....... pozdrawiam serdecznie. Wanda PS. Nie chcę już pisac o chorobach i zmartwieniach, mąż w tej chwili czuje się dobrze, ale co w nim siedzi to tylko Bóg wie.
jbklima
3 sierpnia 2008, 20:52<img src="http://img216.imageshack.us/img216/6388/img9133tc4.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
bezkonserwantow
3 sierpnia 2008, 16:30<img src="http://img185.imageshack.us/img185/2100/2tiq6w7q7hl9.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>