Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kurczę....


znowu schudłam. Dzisiaj waga pokazała 63,70 kg, czyli schudłam od 10. 06.2007r 24 kg, aż się wierzyć nie chce, jak dałam radę, aż tyle, ale się zawzięłam hi,hi!!!
Dobrze się czuję, ale szkieletorem w tym wieku nie chcę być. Muszę zmienić nawyki żywieniowe i zacząć chyba więcej jeść, ale mi się nie chce więcej, ani schabowych, mielonych też nie. Gotowane i duszone mięsko jest takie dobre, a jakie rybki są dobre mniam. No i oczywiście warzywka i owoce to lubię. Codziennie od dwóch tygodni jem 2 ciastka cynamonowe na drugie śniadanie i 2 śliwki z Pokusy ze Szczecina na drugą kolację ok. g.20. Mam takie zapotrzebowanie zawsze 1 miesiąc przed świętami. Pozdrawiam wszystkich.