Witam!
Waga drgnęła 0,5 kg w dół, czyli 70,05 kg. Wczoraj byłam na grzybach, zmokliśmy ale sporo nazbieraliśmy. Połowę oddaliśmy szwagierce, która uwielbia grzyba. Sama nie bardzo może sobie nazbierać, gdyż ma dwójkę małych dzieci, a mąż pracuje w Norwegii. W sobotę jadę do córki na 30 jej urodziny, no i do mojego kochanego wnusia. Pozdrawiam wszystkich.
ewa4000
16 września 2013, 21:48I MY CIEBIE RÓWNIEŻ SERDECZNIE POZDRAWIAMY :) GRZYBOBRANIE TO TEŻ FORMA AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ - PRZYJEMNE Z POŻYTECZNYM :)
mefisto56
16 września 2013, 15:49Ja też lubię zbierać grzyby, ale musi być ich dużo, bo bardzo szybko się zniechęcam i zaraz chcę wracać do domu. Mam w domu zapas grzybów suszonych, bo w ub. roku kupiliśmy 3kg pięknych grzybów w lubuskiem . Brakuje mi grzyków w occie !!! Pozdrawiam Krystyna