Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciężko na duszy.


Zawiodłam samą siebie,

"Trzeźwieję" z tego do dziś. I żeby tutaj chociaż chodziło o jedzenie to byłoby dobrze..

Jestem beznadziejnie głupia. Przysięgam, że nigdy więcej nie przekroczę tej granicy.


Zrzuciłam trochę kg, nie jakoś spektakularnie dużo, ale jednak.. wagę aktualizuję na początku marca. (Tak będę robić każdego miesiąca).



  • Karampuk

    Karampuk

    23 lutego 2011, 16:49

    przytulam