Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fotomenu - 3.04.


Dostałam dzisiaj okres i dzień pożegnałam dwoma michałkami i kilkoma jajkami czekoladowymi. Nie będę rozpaczać, ale mogłabym być bardziej rozważna i stanowcza. Tym bardziej, że dzisiaj wylałam siódme poty na orbitreku, a potem taka wpadka. Trudno, stało się, idziemy do przodu. Fotek cukierasów nie mam.

kromki razowe żytnie podpiekane, twaróg rozdrobniony z mlekiem, kapusta pekińska, pomidor, ogórek, suszona bazylia, pieprz ziołowy, ananas z puszki, cynamon + kawa z mlekiem 0,5%


pomarańcza, grejpfrut czerwony

krem z brokułów, grzanki - podpieczona kromka w opiekaczu (chleb żytni razowy)

twaróg chudy, starte na tarce jabłko, cynamon, syrop malinowy

tekturki żytnie, jajko, kapusta pekińska, ogórek, papryka konserwowa, ogórek z zalewy curry, ketchup, 


Jutro będę cały dzień (7-21) poza mieszkaniem, więc jedzeniowo będzie trochę "dziwnie". Postaram się rano zrobić fotki zaplanowago jedzonka. Rano zajęcia z dzieciakami, potem uczelnia do 15,  z uczelni na busa do Krakowa, w Krakowie przesiadka w inny bus i przed 21 - dom rodzinny. 



  • Cevilla

    Cevilla

    4 kwietnia 2012, 00:10

    haha ta kanapka, na której ananas jest 2 razy większy od kromki chleba jest boska :D małe wpadki to tylko MAŁE niepowodzenia. Do przodu!

  • Alexia.

    Alexia.

    3 kwietnia 2012, 22:36

    zbyt dietetyczna nie byla, teraz zaluje ze ja zjadlam, ale juz po fakcie. No cos jutro bedzie lepszy dzien mam nadzieje:) Powiem Ci ze masz bardzo ciekawe posilki, chyba bede sie Tobie wzorowac:)

  • Alexia.

    Alexia.

    3 kwietnia 2012, 22:12

    Dobre są te tekturki żytnie?:)