Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fotomenu - 8.04


Dzisiaj nie będzie pełnego fotomenu, bo jakoś nie bardzo miałam odwagę robić zdjęcie mojego posiłku podczas wielkanocnego śniadania z rodziną czy też wyciągać aparat u babci  aby uwieczniać sałatki :P 



Ś - żurek z jajkiem i kiełbasą, trochę szynki, pół kromki chleba żytniego

kawałek babki piaskowej (to nie jest talerz, a spodek do filiżanki) + kawa z mlekiem 0,5%



rosół z makaronem



grillowany schab, buraczki, gotowana marchewka z groszkiem 



tort czekoladowo-wiśniowy + inka z mlekiem


U babci: cappucino orzechowe, skosztowałam po łyżce każdej z sałatek, a było ich aż 5 :P  Obawiam się, że wszystkie były z majonezem, no ale cóż. Normalnie nie jem w ogóle majonezu, więc ten jeden raz mnie nie zabije :)   Zjadłam też kilka plasterków szynki.

W domu: moja sałatka na jogurcie, jabłko, kilka suszonych śliwek (problem z wc).



Więcej jeść dzisiaj nie planuję. Tort był dobry, ale za wielki kawałek sobie ukroiłam i potem żałowałam. Jutro skosztuje kolejne wypieki mojej Mamy, ale maksymalnie 2 kawałki. 


A od wtorku koniec ze świątecznym jedzeniem ;)




  • Alexia.

    Alexia.

    10 kwietnia 2012, 13:33

    Dobrze, że święta trwały tylko 2 dni, teraz możemy się wziąć ostro za siebie:) Ja jeszcze dzis sobei pozwolę na troszkę wiecej jedzonka niz zwykle, ale ostro ciwcze od rana:)

  • Madeleine90

    Madeleine90

    8 kwietnia 2012, 22:02

    menu świąteczne:) i bardzo dobrze:) najważniejsze to nie przejadać się w święta:)

  • ruda86

    ruda86

    8 kwietnia 2012, 20:34

    pysznosci :)