Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pełnia lata.




Są wakacje, jest pełnia lata, a ja się strasznie stresuję..
Chodzi zarówno o kwestie zawodowe, jak i sprawy prywatne.
Czekam na mega ważny telefon i nawet do toalety chodzę z komórką.. Obłęd jakiś.
Bywa, że w życiu działam spontanicznie, ale nie ukrywam, że na ogół lubię mieć pewne kwestie poukładane i zorganizowane. Tymczasem jestem teraz na takim etapie, że nie wiem co ze mną będzie za miesiąc i to mnie strasznie wkurza..


Przez to wszystko przestałam w pewnym sensie kontrolować swoje nawyki żywieniowe. W dalszym ciągu w ogóle nie jem fast foodów, słodyczy, itd., ale jednak jem za dużo..
 Bardzo chcę skorzystać z wszystkiego co daje nam ta pora roku i wcinam mnóstwo owoców, co przecież powinno mieć pewne granice.
W związku z tym chyba powrócę z fotomenu.


Staram się dużo jeździć na rowerze i te 20km dziennie to dla mnie teraz takie minimum.
 R., który jeździ od wielu lat, podczas ostatniej wspólnej przejażdżki uznał, że na moich łydkach fajnie zarysowały się mięśnie..
Ja niestety jakoś nie jestem zadowolona z wyglądu swojego ciała, mimo że jestem chudsza niż zawsze. Myślę, że to wina vitalii.. Człowiek naogląda się różnych zdjęć, a potem wpada w jeszcze większe kompleksy.


W połowie tego miesiąca nastąpi zapoznanie moich rodziców z Mamą R.
Tym także trochę się stresuję, bo chciałabym, żeby złapali wspólny język i żeby obyło się bez żadnych problemów czy wpadek.
Powoli z R. myślimy o weselu, liczba gości nas trochę przeraża, ale dla mnie priorytetem jest to, aby moi przyjaciele byli z nami w tym dniu..
Jeśli chodzi o miejsce to mam już swój typ:



Na facebooku mają sporo fotek z różnymi odsłonami tego miejsca, niestety nie potrafię ich tutaj wkleić, ale naprawdę mi się podoba.
Przekonuje mnie nie tylko wnętrze, ale także piękne widoki na okolicę.
Jedyny mankament jest taki, że może nam tam być trochę ciasno.. Ehh..
Musimy się tam wybrać razem z R. i zobaczyć to miejsce na żywo, no i zadecydować co z tym fantem robimy.
Kolejna nurtująca mnie sprawa to wybór orkiestry. Tutaj mamy niby trochę łatwiej, bo pomaga nam mój brat, który muzykuje od wielu lat i zna się na rzeczy. Niestety i tak ciężko znaleźć zespół, który spełni nasze oczekiwania.
Czasem myślę, że lepiej byłoby nie robić żadnego wesela i mieć święty spokój ;)



  • NeedToBePerfect

    NeedToBePerfect

    8 sierpnia 2013, 00:44

    Ale piękne miejsce! Super widoki :)

  • mika75

    mika75

    7 sierpnia 2013, 02:43

    malownicze miejsce - slicznie

  • MyWLJourney

    MyWLJourney

    7 sierpnia 2013, 00:23

    Miejsce I okolica bardzo fajne, tylko ta sala mi sie jakos nie bardzo podoba - rzeczywiscie troche ciasno! No i jestem jak najbardziej za fotomenu! :D

  • Madeleine90

    Madeleine90

    6 sierpnia 2013, 22:02

    też ostatnio przesadzam z jedzeniem- po prostu jest za dużo pysznych owoców:) świetnie miejsce na wesele:)

  • bardzostarababa

    bardzostarababa

    6 sierpnia 2013, 20:29

    i wyjechac w podróz dookoła swiata :)

  • chubbyann

    chubbyann

    6 sierpnia 2013, 18:08

    Dawaj fotomenu, zawsze było tak smacznie u Ciebie :) Widoki z lokalu przepiękne. My nie robiliśmy wesela i mieliśmy święty spokój :)

  • Edytkka1989

    Edytkka1989

    6 sierpnia 2013, 17:28

    oj te weselne przygotowania, wiem cos o tym ;) Życzę powodzenia!

  • liliputek91

    liliputek91

    6 sierpnia 2013, 17:23

    Będzie dobrze, zobaczysz, a miejsce wygląda na sympatyczne! Wracaj z fotomenu koniecznie!

  • owsiana1993

    owsiana1993

    6 sierpnia 2013, 17:00

    Wszystko będzie dobrze z rodzicami :) A co do miejsca to ju na tych zdjęciach mi się podoba :) Wracaj do fotomenu bo kocham Twoje posiłki