W tym tygodniu jestem wypompowana , bo wstaje o 5 rano i brak mi sił na cokolwiek , jeszcze jutro idę na 12 godz do pracy i na drugi tydzien trochę dychnę , bo będę chodzić na popołudnie . W tym tygodniu zero ćwiczeń , ale czuje się usprawiedliwiona . Zresztą tak jest od początku mojego powrotu do ćwiczeń , że ćwiczę co drugi tydzień , bo jeśli pracuje 52 godz w tygodniu i to na rano jestem padnięta , drugi tydzień mam luźniejszy .