Jak wyżej 1 tydzień za mną i pozbyłam się troszkę wody , bo to na razie woda , ale dobre i to .... Dziś na wadze równe 88 kg, może byłoby trochę lepiej , ale wczoraj wyciągła mnie rodzinka do mcdonaldu , więc się wie . Nie mogłam jednak odmówić , bo była to wyprawa obiecana jeszcze w grudniu , ale ciągle nie miałam czasu , bo wszystkie niedziele pracowałam .
Troche lepiej się czuję , dzięki ograniczeniu ilości jedzenia . Moje organy wewnętrzne mogą trochę odpocząć od ciągłej pracy , ostatnio strasznie były przeciążone . Nie wiem jak się to się stało , ale od września przytyłam chyba z 10 kilo . We wrześniu byłam na weselu , a dziś nie wejdę w sukienkę .
Więc walczymy ...
kasia06090
13 stycznia 2014, 10:00Powodzenia:)
Jasey
13 stycznia 2014, 09:38Powodzenia w dalszej walce!