Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:))


U mnie nie ma nic nowego  . Waga krąży trochę tak trochę siak . Dziś 74,8 kg . Już 30 dni jestem na stabilizacji , więc jeszcze trochę przedemną hahaha. Ale ta faza jest wspaniała , wiadomo trzeba się pilnować , jednak można zjeść co tylko sobie człowiek wymarzy. Można przesuwać dni królewskie , więc można funkcjonować w miarę normalnie i nie trzeba wszystkim tłumaczyć . Wiadomo , że zdarza mi się trochę zaszaleć , ale trzeba przejść nad tym do porządku i dalej się starać i pilnować . Zauważyłam ostatnio , że mniejsze porcje wystarczają mi , aby się nasycić , po prostu boli mnie żołądek .