właśnie skończyłam trening z vitalią, nie powiem, dostałam w kość, bałam się w ogóle zaczynać ze swoją kondycją, ale nie jest najgorzej. najtrudniejsze były pompki na ławeczce i podciąganie pupy do góry, mam słabe ręce... ale mam nadzieję, że z treningu na trening będzie lepiej, musi być :) jutro idę na aerobik, będzie wycisk
CookiesCake
4 kwietnia 2016, 17:49Za każdym razem będzie coraz lepiej i łatwiej ! ;)