Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pierwszy.


Ciekawa jestem czy jestem w stanie pokonać uzależnienie od słodyczy? Do końca stycznia zero słodkości. To moje wyzwanie. Mąż mnie wspiera, on zrezygnuje na miesiąc ze swojej słabości, piwka. Razem łatwiej :)
Drugie wyzwanie to ćwiczenia. Kręgosłup potrzebuje mojego wsparcia, dziś zaczynam znów ćwiczyć (kiedyś dobrze mi szło, pora wrócić na dobre tory).
Trzecie wyzwanie, zobaczyć w lutym 6 z przodu.
Mam nadzieję, że siły mi nie zabraknie by osiągnąć zamierzony cel.
Potem wytyczę kolejne.
Waga na dziś: 75 kg.
Wymiary podam później.
Dla mnie to wyjątkowy rok, kolejne zmiany w życiu, dobra pora by zacząć znów o siebie dbać kompleksowo.
Pozdrawiam tych, którzy to przeczytają ;)