Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walka ze złymi nawykami trwa


Witajcie,
daję radę :) Jestem z siebie dumna i z męża też (dzielnie się trzyma).
Kilogram już poleciał. Niby nic a cieszy.
Odkąd podjęłam wyzwanie na styczeń, nie kupuję słodyczy, w sklepie omijam pułki ze słodyczami, chipsami itd. Dlatego już późnym wieczorem nie podjadam kalorycznych rzeczy, piję wodę.
Czuję się fajnie, nie jestem opuchnięta w taki sztuczny sposób i póki co nie ciągnie mnie do słodkiego.
Znalazłam ćwiczenia, które nie obciążą mi kręgosłupa, pozwolą nabrać formy, trochę gibkości. Dziś pora je wypróbować.
Dam znać czy są fajne.
Powodzenia dla mnie i dla Was. Walka z nawykami trwa :)
  • naughtynati

    naughtynati

    14 stycznia 2014, 10:49

    super :)) też nie jem już słodyczy itp. od ponad miesiąca i już prawie mnie do nich nie ciągnie! :))

  • dorotuniaa

    dorotuniaa

    14 stycznia 2014, 10:45

    Brawo :) A dzieci słodkiego się nie domagają ?:)