Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gruba baba w depresji

Głowa do góry :)

Moze przestan myslec tylko zacznij dzialac i zobacz co Ci los przyniesie. Plyn z pradem:))) duzo sily!!!

cierpliwości, w końcu ruszy tylko i Ty musisz sie ruszyć. Jak juz wpadłas w ten dołek, to teraz czas,zeby sie odbic od dna. Do roboty :) Popatrz dookoła i zobacz,ze inni maja gorzej,moze to Cie pocieszy. Poszukaj plusów w minusach.

aż zerknęłam na wagę i wiek . i co widzę?? mój wzrost, waga-no niewielka różnica. wiek- że tak powiem młoda doopencja jesteś:)). mamy też wspólną cechę-jedzenie nie może być naszą pasją..... ja bym chciała na 50 schudnąć:))). ty możesz powalczyć o nową siebie na 40!!! na twoje latka chętnie bym się zamieniła:))). póki co trzeba wierzyć tym, co mówią duże jest piękne hihi. powodzenia papap

A komu idzie,trzeba spiąć poślady i do dzieła ;)

Nie daj sie takim myslom - malymi kroczkami do celu, kazdy moze w ten sposob osiagnac prawie wszystko!

Jutro będzie lepiej! Każdy z nas ma wpadki, ważne by się po nich podnieść i dalej dążyć do celu! Dasz radę! :)

Popraw koronę i do dzieła,każdy upada,grunt to szybko wstać i działać.Do roboty terminatorko!