Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po przerwie. Nie wiele dobrego. Prośba o kilka
rad.


Witajcie!

Weszłam tu i  stwierdziłam, że faktycznie dawno nic nie pisałam. Mam właśnie ferie i byłam tydzień u rodziców. Nie uważałam zbyt, co jem. Fakt, posiłki były zdrowe i nietuczące, ale zdarzały się popołudnia z kawą i ciastkami. 
Stwierdziłam z mamą, że muszę znów zacząć dbać o siebie. I nie chodzi tylko o figurę, ale tak ogólnie. Trochę z tym kuleję, przez problemy finansowe. Uwierzcie dziewczyny, że było bardzo ciężko i nadal kolorowo nie jest. Nie będę się tu tak publicznie rozwodzić nad tym, ale wpadłam w straszny dołek przez to wszystko. Nie wiem czemu aż tak, w sumie codziennie płaczę... 

Chciałam Was też prosić o małą radę. 
Mój problem polega na tym, że co miesiąc, ok. tydzień przed okresem, przestaję panować nad swoim pochłanianiem jedzenia. Dopada mnie wilczy głód, którego nie mogę opanować. Naprawdę nie wiem co z tym robić już...

I drugie pytanie do Was brzmi: jakie ćwiczenia polecacie żeby w miarę możliwości szybko spalić tkankę tłuszczową na brzuchu. Chodzi mi głównie o podbrzusze, bo z tym moim wałem też sobie nie mogę poradzić...

Dziś się mierzyłam i ważyłam. Nie ma rewelacji, oj nie ma. Waga jak miesiąc temu pokazała 72kg tak nieubłaganie pokazuje je do tej pory. 
Pomiary wyglądają następująco (od 1 lutego do dziś)
szyja, biceps, biust i brzuch: bez zmian.
talia: -1cm
udo w najgrubszym miejscu: -1cm
udo w najszczuplejszym miejscu: -1cm
łydka: -1cm

W sumie efekty widać jak podsumuje się moje największe wyniki z obecnymi. W październiku w talii miałam 91cm teraz mam 84. Brzuch najwięcej było 107cm teraz 101. Tak czy siak, nie pociesza mnie to. 

Czytałam ostatnio znów o diecie dla diabetyków. Obawiam się, że tak naprawdę żywić się tak, jak powinnam zacznę po skończeniu szkoły, kiedy już nie będę skazana na stołówkowe jedzenie. To, co znalazłam i moje kalkulacje z pomocą funkcji Vitalii: 

W diecie diabetyka na pewno powinny znaleźć się ryby (1) (nawet tłuste, gdyż są  źródłem korzystnych dla zdrowia kwasów tłuszczowych), chude mięsa i wędliny (2) (najlepiej przygotowywane samodzielnie), warzywa (3) (szczególnie spożywane na surowo), warzywa strączkowe, orzechy, makaron gotowany al dente (4) , pieczywo razowe i pełnoziarniste, oliwa z oliwek (5), produkty nabiałowe typu jogurty naturalne, chude twarogi, twarde sery (ser żółty – w ograniczonej ilości i tylko wtedy, gdy nie mamy nadmiaru kilogramów). Owoce są dozwolone, aczkolwiek w rozsądnych ilościach (są źródłem cukru prostego - fruktozy), zaleca się spożywać 300 g owoców dziennie, w trzech porcjach po 100 g. (6)


#1 Co do ryb internat serwuje nam tylko paluszki rybne, w których ryba smakuje jak karton i podejrzewam, że nic dobrego ze sobą nie niesie. Gotując dla siebie jadłam ryby 1-2/tydzień, piekłam je - były smaczne i zdrowe.

#2 Co do mięsa i wędliny nie jest najgorzej. Często dostajemy coś tłustego, albo jakąś mielonkę, ale równie często jest coś z chudego mięsa albo np sopocka do kanapek.

#3 O warzywach niestety można pomarzyć. Jestem szczęśliwa dostając surówkę z czerwonej kapusty do obiadu. Przeważnie ogranicza się to do kiszonych ogórków, papryki konserwowej, obrzydliwego pomidora - mają strasznie dziwny smak..., albo kapusty kiszonej. 

#4 Makaron al dente - coś nie do wykonania dla naszych kucharek. Wiecznie rozgotowany. Fuj! Ryż jak dają to ziarenek nie da się znaleźć. Paskudna papka.

#5 Niestety ale podejrzewam, że z tłuszczem sytuacja wygląda nie wiele lepiej niż w fast-foodach. Prawdopodobnie najtańszy olej, w którym smaży się przynajmniej cały dzień. 

#6 Jak raz na tydzień dostaniemy jabłko, gruszkę, banana albo pomarańczę to jest święto.

Podsumowując: moja figura nienawidzi internatu...

Określenie „mniej jeść” jest jednak mało precyzyjne. Można jeść mniej (niż zazwyczaj) a jednak i tak za dużo z punktu widzenia potrzeb organizmu. Najbardziej skuteczne odchudzanie polega na  umiarkowanym zmniejszeniu ilości kalorii, czyli o 500 – 1000 kcal mniej, niż potrzebuje organizm. Należy więc zorientować się, jakie jest nasze dzienne zapotrzebowanie na kalorie – to zależy od wieku, płci, trybu życia a następnie zredukować tę wartość o 500 – 1000 kcal.

Przyjmuje się, że dieta 1500 kcal jest uniwersalną dietą odchudzającą, zarówno dla kobiet jak i mężczyzn; nie jest to dieta „głodowa”; przy tej podaży kalorii jesteśmy w stanie dostarczyć  organizmowi niezbędnych składników odżywczych a jednocześnie pozostaje deficyt kalorii, który umożliwia redukcję masy ciała.

Stosując dietę odchudzającą należy pamiętać o tym, by jeść mniejsze porcja, ale częściej i regularnie. Organizm łatwiej radzi sobie z trawieniem mniejszych ilości jedzenia, a dla diabetyków jest to tym bardziej korzystne, że wiąże się z mniejszymi wahaniami glikemii. Regularnym jedzeniem przyzwyczajamy organizm do tego, że co 3 – 4 godziny dostarczamy mu kalorie, co „ustawia” nasz metabolizm. Unikamy w ten sposób napadów tzw. wilczego głodu, kiedy z powodu  znacznego obniżenia glikemii „rzucamy” się na jedzenie, nie kontrolując ani jego ilości, ani jakości.

Odchudzając się diabetycy powinni pamiętać o tym, że nadal obowiązują ich zasady zdrowego odżywiania, zatem w ich diecie, mimo że o ograniczonej podaży kalorii powinny pojawić się węglowodany, tłuszcze i białka. Należy unikać diet eliminacyjnych np. dieta Kwaśniewskiego (tłuszczowa), dieta Dukana (białkowa), gdyż w ten sposób dochodzi do poważnych zaburzeń metabolicznych w organizmie. Cukrzyca sama w sobie jest chorobą metaboliczną, dlatego należy tak komponować dietę, aby nie powodować dalszych nieprawidłowości w zakresie przemiany materii.

Zasady racjonalnego odżywiania można streścić w następujący sposób:

  • pierwszą zasadą racjonalnego odżywiania, wg Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa jesturozmaicenie w żywieniu

  • codziennie należy dostarczać organizmowi koniecznych mu składników odżywczych – białka, tłuszczów i węglowodanów, a także witamin i soli mineralnych oraz wody białko pełni funkcję budulcową, tłuszcze – funkcję energetyczną i zapasową, węglowodany dostarczają energii, witaminy i sole mineralne – pełnią rolę regulatorów procesów  życiowych

  • należy zwracać uwagę na: jakość, ilość i regularność posiłków;

  • jakość – chude mięsa, wędliny i nabiał, dobre tłuszcze, np. oleje roślinne, unikanie tłuszczu zwierzęcego oraz tłuszczów trans czyli utwardzanych tłuszczów roślinnych, stosowanie olejów roślinnych i oliwy z oliwek, węglowodany – nie przetworzone, ciemne pieczywo, makaron razowy, ryż razowy, unikanie produktów z mąki rafinowanej (np. białe pieczywo, drożdżówki), unikanie cukrów prostych,

  • ilość – powinna  odpowiadać dziennemu zapotrzebowaniu na kalorie a to zależy od wieku, płci, wykonywanej pracy, trybu życia i stanu zdrowia

  • regularność – najlepiej jest spożywać 5 posiłków dziennie, główne: śniadanie, obiad i kolacja oraz przegryzki, czyli drugie śniadanie i podwieczorek

  • warto pamiętać o zróżnicowaniu porcji w ciągu dnia: „Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi”

  • zwracaj uwagę na błonnik, sam w sobie nie ma walorów odżywczych, ale zapobiega zaparciom, daje uczucie sytości i ma działanie protekcyjne przed nowotworami jelita grubego

  • należy pamiętać o rybach, będących źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych

  • należy ograniczać spożywanie soli


 Kalorycznie moja codzienność wygląda w przybliżeniu tak: 


śniadanie ~ 300kcal

II śniadanie ~ 100 kcal

              obiad ~ 600kcal      

kolacja ~ 300kcal


słodzona herbata, ok 3 kubków, kubek kompotu ~ 200kcal


Podsumowując ~ 1500kcal, czyli zasadniczo jest okej.


Codzienne ćwiczenia:


5min rowerek - 36,30 kcal.

5min stepper - 59,42 kcal.

20min marszu - 106,80 kcal.


Podsumowując 202,52kcal


Wskaźnik Całkowitej Przemiany Materii wynosi: 2 331,60 kcal.


Pewnie Was zabiłam tym postem... Wybaczcie. Na koniec jeszcze porcja ciekawostek.

12 powodów, dla których warto jeść owoce:

  1. WIŚNIE pomagają uspokoić system nerwowy.

  2. WINOGRONA rozluźniają naczynia krwionośne

  3. BRZOSKWINIE są bogate w potas, fluorek oraz żelazo

  4. JABŁKA wpływają pozytywnie na system odpornościowy

  5. ARBUZY pomagają regulować tętno

  6. POMARAŃCZE wpływają pozytywnie na skórę oraz wzrok

  7. TRUSKAWKI potencjalnie mogą walczyć z rakiem i starzeniem się

  8. BANANY dodają energii

  9. ANANASY pomagają walczyć z artretyzmem

  10. JAGODY chronią serce

  11. KIWI poprawia kondycje kości, zwiększa ich masę

  12. MANGO chroni przed kilkoma rodzajami raka







  • Madziuleniek

    Madziuleniek

    18 lutego 2013, 11:09

    Niestety spalanie miejscowe tkanki tłuszczowej jest niemożliwe, jeżeli chodzi o ćwiczenia to wybierz jeden sprzęt bo jak powszechnie wiadomo tłuszcz jest spalany po 20 min treningu cardio, wybierz np 30 min szybkiego marszu jak nie dasz rady biegać, jeżeli chodzi o dietę to zamiast na kaloryczność patrz na zawartość makroelementów tak jak węglowodany białka i tłuszcze, i złota zasada im mniej węglowodanów tym lepiej także np na kolacje odpuść je zupełnie i zjedz białkowy posiłek :) pozdrawiam :)