Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Była wina ..musi byc kara!


Hura hura...-2,10 kg w tydzien!!!Super.Niestety wczoraj troche zgrzeszylam.Maz sie przyczynil do tego zabierajac nas do KFC a pozniej na ciacho.Trudno,nie bede uzalala sie nad wczorajszym dniem tylko walcze  dalej.Sama pozeralam to swinstwo wiec sama za to odpokutuje.Zwiekszam stepperek do 2x30 min.Kolejny tydzien walki o siebie rozpoczety.