Nie uwierzycie , ale kończę z dietą ;P Teraz czas na dodawanie co tydzień 100 kcal ;P Ale nie to chciałam napisać ... w 5 dni schudłam 1.1 kg i ważę teraz 60.90 kg . Jak dla mnie to dziwne bo w tym tygodniu zbytnio się nie starałam nawet pozwoliłam sobie na małego loda włoskiego ;D a ćwiczenia hmm też takie sobie :D
Tak myślę czy by nie wrócić do byłego chłopaka , bo już 2 miesiące jestem sama i mi smutno :( a on zawsze był fajny tylko trochę się to pokomplikowało :D
Jem obiad : RYBA : D
A dzisiaj dla przyjemności zjem sobie jeszcze jedno ptasie mleczko :D
Więc tak : Wczoraj miałam chwile w których chciałam zaprzestać diety i już przyzwyczajać się do większej ilości jedzenia oraz do mojego grubego ciała ... jednak gdy dzisiaj zauważyłam na wadze 62 KG ! i w dodatku spodenki w które z łatwością weszłam stwierdziłam , że gdybym schudła jeszcze z 4 kg byłoby super !
Dlatego przełamałam się i jednak nie zakończyłam diety ;) Przynajmniej przez miesiąc jeszcze ją utrzymam .
Jednak gdy dzisiaj ćwiczyłam bardzo zabolała mnie noga i po 30 minutach nie mogłam dłużej ćwiczyć gdyż zaczęła mnie boleć coraz bardziej ... do tej pory boli ;(
Nie wiem czy dam rade jutro ćwiczyć , ale dietę będę trzymać wiec tak czy siak schudnę chociaż te 0.5 kg :D
Idę zobaczyć co u was ;) Pewnie jesteście już 10 razy chudsze ode mnie . xd
Jak już wiecie jutro zakończenie roku szkolnego ;PPP mam na 7:45 z powodów prywatnych naszej pani , ale za to będziemy cieszyć się szybciej wakacjami :D
Chciałabym wam pokazać jak pójdę ubrana , ale nie patrzcie na moją GRUBOŚĆ - ( grube nogi, gruby brzuch ) ... ale na spódniczkę i bluzkę :D buty trochę mi nie pasują dlatego zastąpię je balerinami jakiegoś innego koloru : D
Bluzka trochę mi wyszła ze spódniczki ...
Nie wyglądam najlepiej .. jestem za gruba do tak krótkich spódniczek , ale to zakończenie roku dlatego chciałabym w niej iść :D
A tak poza tym to dzisiaj na obiad miałam ryybee pychotka :D A i na podwieczorek zjem sobie zamrożonego jogurta 0 % tłuszczu <mniam>
Wczoraj jak szłam do szkoły, powiedziałam do mamy kolegi dzień dobry ona się patrzy na mnie jak na kosmitę a po chwili mówi .." Ja cie nie poznałam , taka chuda jesteś" A ja tak jasne :D chyba chuda będę jak zrzucę jeszcze 10 kg :)
Dostałam dziś super wiadomość , że z rodzinką wyjeżdżam na 10 dni na Mazury ! Zawsze o tym marzyłam :D
Mam 4 tygodnie do tego by być szczupła , ważyć 56 kg i dobrze wyglądać w nowo zakupionym bikini :)
A więc tak przez ten tydzień trzymałam się diety , ćwiczyłam codziennie 60 min i w dodatku zażywałam dużo ruchu typu chodzenie na spacery , rower . Jutro z rana idę się zważyć i mam taką skryta nadzieje , że waga pokaże przynajmniej 63.0 ;)
Jeśli jednak pokaże więcej , to i tak się nie poddam będę walczyć do końca : D
Od rana mam dobry humor : o 6 rano wpadły do mnie dwie przyjaciółki nalegając , żeby zemną pogadać :D Ja zaspana wygramoliłam się niechętnie z łóżka , ale wstałam zrobiłam nam herbatkę i do 13 wygłupiałyśmy się :)
Omawiałyśmy co będziemy robiły w wakacje i mamy już cały miesiąc zaplanowany został nam sierpień :D
Następnie 60 minut ćwiczeń + mycie podłóg w całym domu :D
Teraz czekam na kolacje :P
A jutro muszę iść zaliczyć polski i szkołę będę miała z głowy ;)
Dziękuje , że mnie wspieracie to dzięki wam daje rade dalej trzymać dietę :D Pozdrawiam i trzymam kciuki za was kochane ; *
To zdjęcie strasznie mnie motywuje , mam podobne spodenki , ale nie brzuch . Dlatego chce taki mieć ;D
Kurcze , mam dziwny humor ... ciągle wielki brzuch i uda .
Tak bardzo chciałabym , w końcu być chuuda -_-
Wakacje za tydzień a ja nie mogę nawet się pokazać w kostiumie kąpielowym ;(
Jestem zdołowana ..
Jedynie co mnie motywuje to film , który leci zawsze o 20:00 , coś o odchudzaniu . Wspiera mnie to ponieważ , są tam ludzie o wiele grubsi ode mnie i wtedy wiem , że nie jestem z tym sama .