Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
68.


Jaki obraz przychodzi Wam do głowy, gdy słyszycie hasło: bowl Śniadaniowy?

Na pewno nie taki, prawda?

znów połowa wylądowała w koszu, a ja się cieszę, że będę jadła znów swoje jedzenie.

Naprawdę, po tym

Cateringowym koszmarze zakupy w warzywniaku były prawdziwą przyjemnością.


Do zakupów w Lidlu nie doszło, bo parking był tak zawalony, że nie było ani jednego wolnego miejsca i uznałam, że nie będę czekać, aż ktoś wyjedzie, bo przy kasach będzie armageddon. Kupiłam tylko parę drobiazgów w Carrefourze. 

Rano byłam na piłkach (piąty trening w tym tygodniu, mimo okresu, high five dla mnie!), później sprzątałam, później pojechałam do Rabki na noc Sów (w towarzystwie, o nim innym razem). Po prelekcjach - jedna z nich, bardzo dobra, wygłosił szesnastoletni ornitolog! - był spacer, później wspólny poczęstunek w Muzeum Zbójników, więc na szybko zrobiłam to: ślimaki z serem pleśniowym, oliwkami i szczypiorkiem i scones z gruszką i cynamonem.

Jako prawdziwa królową Grażyn użyłam pudełek z cateringu.

Teraz jadę na Kazimierz na śniadanie i posiadówke z koleżanką. Młoda wraca do mnie wcześniej, pod pretekstem wspólnej nauki matematyki. Tego jeszcze nie grano ;)

Po paru latach niekupowania mam wrażenie, że muszę kupić wszystko. Odebrałam w czwartek paczkę ze sztybletami (Ochnik -60%), zamówiłam kubek termiczny (dwa, które miałam, zepsuły się w jednym tygodniu, fakt, były wiekowe). Nie mam żadnych przyzwoicie wyglądających koszulek (na razie kupiłam dwie), skarpetek sportowych (zamówiłam) ani staników sportowych (kupiłam jeden, na razie musi wystarczyć).

Zrobię wpis o szafie, więc pokażę torebki, o które pytałyście, ale to żadne nowości. 

  • gosiuniaaa

    gosiuniaaa

    17 marca 2025, 11:00

    Jprdl jaki bowl (ból raczej);)

  • kitkatka

    kitkatka

    16 marca 2025, 17:22

    W moim śmietniku na odpady bio resztki wyglądają apetyczniej. Fuj. Pozdrawiam

  • sunny86

    sunny86

    16 marca 2025, 17:07

    Cieszę się razem z Tobą, że to już koniec pudełek 😉 Za to Twoje przekaski wyglądają jak zawsze apetycznie. Gratulacje za wytrwałość z treningami💪

  • NovemberRain

    NovemberRain

    16 marca 2025, 13:45

    Mi się bowl kojarzy z poke bowl, ale ten Twój zasłużył jedynie na miano puke bowl 😂

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      16 marca 2025, 14:34

      Bardzo trafne skojarzenie :)

  • Himawari

    Himawari

    16 marca 2025, 12:34

    Bowl śniadaniowy wygrywa wszystko XD

  • xmargothx

    xmargothx

    16 marca 2025, 12:13

    Na pewno nie tak kojarzył mi się bowl ;) Noc Sów - Boże, skąd Ty bierzesz te wydarzenia (w sensie fajne, a informacje o takich do mnie nie docierają). Czyżby była randka? :)

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      16 marca 2025, 14:35

      A w sumie nawet nie wiem, skąd się dowiedziałam… Ale wydarzenie było oblegane: 50 miejsc, chętnych ponad dwa razy tyle 😀

  • Epestka

    Epestka

    16 marca 2025, 11:20

    Ble! Do tej pory bowl kojarzył mi się kolorowo i radośnie. Jak to odzobaczyć?

    • Prosiatko.3

      Prosiatko.3

      16 marca 2025, 11:50

      Nie da się. Trzeba się przyzwyczaić, że życie potrafi roz-czarowywac 😁

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      16 marca 2025, 14:36

      Nie da się. Odsmakowac tez nie :)

  • Prosiatko.3

    Prosiatko.3

    16 marca 2025, 11:09

    Czyli połączenie jarmuza z Grażyną to optymalne wykorzystanie czasu i zasobów! Za treningi - wow!

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      16 marca 2025, 14:36

      Tak, też sobie gratuluję… jeszcze jakby efekty były adekwatne do wysiłku albo w ogóle były, to by było miodzio.

  • mag2010

    mag2010

    16 marca 2025, 11:00

    Czyli jak nam zostaną resztki z obiadu to mamy Bowl śniadaniowy;). Bardzo mądra z Ciebie Grażyna:).

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      16 marca 2025, 14:37

      Powinien być translator dla twórców cateringu. Przypominam, że czerstwy chleb nazywano tu chrupiącymi grzankami.

  • OddamPareKilo

    OddamPareKilo

    16 marca 2025, 10:51

    Sama szukam sztybletów właśnie, ale chyba przez rozmiar nie mogę trafić na takie promki. Za to ostatnio zaszalałam i kupiłam sobie kwiatowy płaszcz od NaOko :P

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      16 marca 2025, 14:37

      A jaki nosisz rozmiar?

    • OddamPareKilo

      OddamPareKilo

      17 marca 2025, 14:48

      35/36. Zwykle muszę mierzyć. Ostatnio założyłam botki z Ryłko 35 i zrobiły się po porodzie za ciasne. Może łatwiej bym teraz miała z obcasami, bo przed ciążą musiałam mieć rozmiar 34,5, no ale nie noszę teraz żadnych.

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    16 marca 2025, 10:42

    Ooooo 🤩 Arcygrażyna 🫶 uwielbiam