Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
76.


tydzień z życia matki Polki - do porównania z tygodniem bezdzietnej lambadziary:

Praca - 4 dni w domu, 1 dzień w biurze

Doglądanie remontu - bez większych ekscesów, głównie odbieranie przesyłek, omawianie jakichś drobiazgów.

Bank - dokładanie papierów, umowa kredytowa, załatwianie dodatkowych dokumentów ZUS i US.

Ćwiczenia - 3 treningi: personalny, joga, pilates.

Hiszpański - 2 lekcje

Zapewnienie atrakcji ruchowych psu.

Psycholog Młodej.

Moja terapia.

Akcja z szukaniem psa.

Codzienne życie: pranie, sprzątanie, gotowanie, duże zakupy. Nauka. Zakupy dla rodziców.

Zbindżowanie z Młodą serialu "Moje życie z Walterami".

Fryzjer z Młodą.

Obiad/spacer/kawa z B.

***

Poniedziałek wchodzi mocno, Młoda chora albo z alergią, jeszcze nie umiem powiedzieć. 

Fotograf do ostrzału. Przemyślałam na chłodno i dość wariatów.

P. spędził kolejny weekend z m#7, w hotelu 5*. Być może mogłoby mi się zrobić z tego powodu przykro, bo mnie przecież tak nie hołubił, ale myślę sobie zaraz, że jednak takie traktowanie dopiero co poznanej niuni, z wyrokami, sponsorami vs. traktowanie żony, którą rzekomo tak kochał, świadczy jednak o jego brakach, nie moich.

  • sachel

    sachel

    24 marca 2025, 15:03

    Alicja, pracuś niemożliwy jesteś!

  • nuta

    nuta

    24 marca 2025, 13:56

    Na moje to lovebombing, a później gaslighting. One jeszcze nie wiedzą w co się oakuja. On ma wprawę w budowaniu historii. Pamiętam jak z znalazłas jego notatki chyba do opinii. Spisywał własną wersję wydarzeń aby się nie pogubić :D

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      24 marca 2025, 14:42

      Tak, mam nawet zdjęcia tych notatek. Mnie też od pierwszego dnia znajomości wciskał zmyślona wersję swojej biografii

  • barbra1976

    barbra1976

    24 marca 2025, 08:36

    No i hołubienia świra nie potrzebujesz, nawet wstecznie.

    • barbra1976

      barbra1976

      24 marca 2025, 08:37

      To wykończenie idzie nadzwyczaj sprawnie, jednak to wielka różnica w porównaniu do remontów, przeróbek.

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      24 marca 2025, 08:39

      O hołubieniu świra nie ma mowy, tylko o tym, że mogło mi się zrobić przykro - porównując traktowanie mnie i aktualnej macoszki.

    • BurzauJarmuza

      BurzauJarmuza

      24 marca 2025, 08:40

      No ja znam takich, co wykańczali mieszkanie, znacznie zreszta mniejsze, przez półtora roku, bo np. wybór tapety na jedną ścianę zajmował im całe tygodnie.

    • barbra1976

      barbra1976

      24 marca 2025, 08:49

      Miałam na myśli hołubienie ciebie przez niego wsteczne, które się nie wydarzyło. Że nie byłoby czego żałowac, wiedząc po czasie, co to za zioło.