W piatek 1:45h aktywnego sportu, wczoraj godzina callanetisc. Dzis: zawkasy
Upaly trwaja, co sprzyja piciu wody.
W pracy mialam jakas tam nieprzyjemna sytuacje z dwoma wspolpracownicami, co dalo mi tylko do zrozumienia, ze nie ma czegos takiego jak loyalnosc w pracy. Z drugiej strony lepiej wiedziec, ze nie mozna na kims polegac zanim potrzebujesz na tej osobie polec...
violkalive
15 lipca 2014, 22:11Ach jak zazdroszcze Ci tego sktywnego sportu-ja narazie nie mam zbyt czasu ale powoli zaczne sie ruszac-a w pracy zawsze sie ktos trafi na ktorego trzeba uwazac;) milego wieczorku;)
malutka42
15 lipca 2014, 16:44Jak to się mówi umiesz liczyć, licz na siebie:)
Muminka00
15 lipca 2014, 16:22Tak to niestety bywa :/