Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przed festiwalem.


W poniedziałek zaczyna się kolejny, 42  Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Miasto już przygotowuje się do tego wydarzenia, bo pięknieje w oczach. Oby pogoda dopisała i ludzie mogli oglądać filmy na plaży. Spotkałam znajomą, która wybiera się na festiwal, proponowała  pojedynczy film, aby poczuć atmosferę . Po przeczytaniu tytułów zgłoszonych do konkursu nie znalazłam niczego ciekawego. Voltę już widziałam, Pokot takoż. Reszta może niech zostanie oceniona, a potem podejmę decyzję. Dziś natomiast idziemy na francuski film "odpoczynkowy"  pt. "Nie ma tego złego". To po południu, a przed to po pierwsze zakupy, bo w domu pustki  ogromne i w chemii i w żywności. Pojawiły się wreszcie moje ukochane figi, które uwielbiam do sera pleśniowego. A w Biedrze kosztują grosze. Po zakupach nad morze, no bo co kurcze blade!. Niby chłodny wiaterek, a spociłam się w cieplejszej już kurtce ( rano było 12 stopni). A Bałtyk wygladał dziś super, jakby też szykował się na jakąś imprezkę. Na obiad dziś rosół z makaronem , porcja obowiązkowo marchewki i zieloną pietruszka, potem pieczone tuszki flądry + mix sałat z pomidorkami czereśniowymi i serem pleśniowym. Na deser biszkopt ze śliwkami i kawa. Dziś w Auchanie były produkty regionalne, ilość gatunków i rodzajów piwa  powaliła mnie. Żeby tyle pieczywa wystawiono!  Z tych rarytasów regionalnych kupiłam miód spadziowy z Bieszczad. Lubię kończyć śniadanie kromką z miodem lub powidłami. 

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    16 września 2017, 08:27

    Widziałam u was na skwerze taką wielką szpulę z taśmą filmową, a na niej zegar pokazujący ile dni, godzin, minut i sekund do festiwalu :))

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    15 września 2017, 19:35

    O tym festiwalu słyszałam wczoraj w Pr. 1 polskiego radia. Wypowiadał sie jeden z reżyserów, ze postanowiono połączyć konkurs dla młodych reżyserów z konkursem "poważnym" z racji tego, ze wszystkie film sa juz poważnego kalibru:). Zaintrygował mnie ten reżyser...