odwiedziliśmy wczoraj Nieszawę. Z ręką na sercu, tak pustego i beznadziejnego miasta nie znam. Spory rynek, zaniedbane cacuszka wkoło, jedyny sklep to spożywczy, nie ma ludzi. Pusto, cicho, tylko wiatr hulał straszny nad Wisłą. A przecież to miasto filmowe, brało udział w kilku produkcjach, i nadal jest już gotowe, niestety, aby zagrać sceny z przedwojennej Polski prowincjonalnej. Prom będzie kursował dopiero od maja, dawne budynki pofranciszkańskie nadal straszą ruiną, a ich uroda coraz bardziej ginie w beznadziei. Szybko stamtąd wyjechalismy, kierując się do wyżej położonego Raciążka. Ruiny pałacu biskupiego, widok na pradolinę Wisły , nacieszyliśmy oczy, znalazłam grosza, zabrałam na szczęście i tyle. Dziś moje mięśnie powiedziały, że wczoraj ćwiczyłam zapamiętale. Trudno było wstać rano, pierwszy zabieg na 7:20, potem gimnastyka, po niej basen, na końcu fizykoterapia. Dopiero po obiedzie była szansa na wyjście. Co jak co, ale regularne jedzenie pobudza apetyt. Muszę trochę przystopować, bo inaczej będzie źle. A kuchnia tu dobra, smaczna, urozmaicona. Na szczęście instruktor basenowy ma zacięcie sadysty, więc jest szansa, że zgubię szybko to, co nadrobiłam. Syn przysłał sms, że został zaproszony do Manchesteru na koniec sierpnia, w celu wykładów . Zaprasza Europejskie Stowarzyszenie Socjologów. I jak nie pękać z dumy!. Rozmowa z bratem, rękę trzyma na pulsie w sprawie rodziców, czyli mogę spokojnie odpoczywać.
Bidek
8 kwietnia 2019, 08:50Gratulacje dla Ciebie za wychowanie takiego Syna! Odpoczywaj, ładuje akumulatory...
Lawenda7777
5 kwietnia 2019, 12:41Miłego wypoczynku:)
Laurka1980
5 kwietnia 2019, 10:23:)
zlotonaniebie
5 kwietnia 2019, 06:06Małe miasta pustoszeją, bo młodzi ludzie szukają lepszego życia, więc wyjeżdżają albo do dużych miast albo za granicę. Zostają starzy ludzie, których na ulicach nie widać. Tak się dzieje w wielu miasteczkach. Szkoda, bo klimat takich miejsc jest niepowtarzalny i nie ma porównania do wielkich molochów miejskich. No, ale taka kolej rzeczy. Ty wypoczywaj ile się da i nie myśl o powrocie:))
Marynia1958
4 kwietnia 2019, 19:51wypoczywaj i nabieraj sił...no i korzystaj z dobrego jedzonka,bo fajnie tak zasiadać i degustować...bez zakupów,bez działań kuchennych....a potem z radością i pewnie utęsknieniem wrócisz na swoje zwykłe tory....
Gacaz
4 kwietnia 2019, 19:32Korzystaj z wszystkich zabiegów i bądź dumna z syna.