witam wszystkie Europejki. Bycie w UE, to naprawdę fajna rzecz, niech każdy w cichości sam to oceni, wątpię, aby oceny były negatywne. W Poznaniu z okazji rocznicy przystąpienia Polski do UE, odśpiewano spontanicznie Odę do radości Beethovena, a śpiewano ją na Starym Rynku. Czyż nie podniosłe? . Maj, a zatem czas na majówkę. My dziś pojechaliśmy na znane nam łąki i laski sosnowe. Krzesełka, coś do szamanka, kompot z rabarbaru, lektura i..... spokój, cisza przerywana klangorem żurawi. Było super, będziemy powtarzać takie wyjazdy. Wracaliśmy okrężna drogą, aby popatrzeć na zmiany od zeszłego roku. Jest ich sporo, dużo się buduje, a zieleń teraz taka soczysta!. Pierwszy bocian stojący w gnieździe, pracował przy oczyszczaniu swojego domu. Niestety pogoda lekko skręciła na gorszą stronę, zrobiło się pochmurno i chłodniej. Wiosenny deszcz jest potrzebny, a więc niech pada! Dziś na obiad cielęcina w sosie koperkowym, z dużą ilością surówki z młodej kapusty. Pycha!!!. Po obiedzie cisza, spokój, książka i muzyka. Przypomniałam sobie o deseczkach, które kupiliśmy na półki do łazienki. Półek nie ma, ale deseczki wykorzystam do zrobienia stojaka na kwiaty balkonowe. Oznacza to, że znów mnie nosi, że szukam zajęcia dla moich rąk. Kwiaty wybiorę i posadze pomajówce i zapowiadanych chłodach. Będą już bezpieczne.
zlotonaniebie
2 maja 2019, 05:08U mnie niby słonecznie, ale leje od czasu do czasu. Widziałam pierwszą tęczę. Ma swojego prywatnego śpiewaka, który codziennie siada na rynnie sąsiada i wyśpiewuje od 3 rano, prosto w nasze sypialniane ono:)
Campanulla
2 maja 2019, 14:58W Gdyni to ogromne mewy tak "ptaszą" od rana. Trudno to nazwać śpiewem, te ptaki to ostatnio zmora. Są agresywne!
DARMAA
1 maja 2019, 18:56A u nas nie ma żurawi i nigdy nie słyszałam ich odgłosów ale bociana dziś widziałam!
Campanulla
2 maja 2019, 14:59Żurawie wydaja oglos podobny do pracy studni czerpiącej wodę. Stąd taka studnia , z drążkiem, nazywana była żurawiem.
luckaaa
1 maja 2019, 16:58U mnie głupota przewazyła .... sadze , sadze .... a potem będę płakać ;)
Campanulla
2 maja 2019, 14:59No tak, to własnie radośc wiosenna!
Marynia1958
1 maja 2019, 16:52Juz planuję wypad sobotni do znapędowy ogrodnictwa po kwiaty...moje łapki nie mogą już usiedzieć. .
Campanulla
2 maja 2019, 14:59O, kolejna fanka sadzenia!