Koncert porywający. To nie show jak w przypadku Rolling Stonsów, to prawdziwy koncert był. Ergo Arena pełna, fani ciągnęli już od SKM, od razu można było poznać dokąd zmierzają. A o 20 zaczęła się muzyka, porywająca, znana bardziej, mniej, ale to brzmienie gitary Knopflera , jego głos, oj. Widzowie to fani, a zatem dali z siebie wszystko. Klaskała cała sala, śpiewaliśmy razem, spontan wyrwał się pod scenę. Bisy były trzy, ostatni utwór z filmu "Local hero" powalił na kolana. Muzycy doskonali, szczególnie skrzypek okazał się multiinstrumentalistą, świetny saksofonista. Bardzo podobały mi się szkockie kawałki. Wracaliśmy pełni wrażeń, naładowani emocjami. Dysponowaliśmy dodatkowymi dwoma biletami, sprezentowaliśmy je naszemu ortopedzie, jak się okazało także fanowi Knopflera. A w piątek cały dzień słuchaliśmy Jego muzyki. Dziś w Gdyni sporo ruchu, szczególnie na niebie. Co chwila latają F-16, straszny hałas czynią i niezbyt przyjemne uczucia. To w ramach lotniczego pikniku. Na kulinarna ulice Świętojańska nie zdążyliśmy, bo obowiązki zatrzymały nas u rodziców. Dziś zjedli ogórkową z wkładka mięsną z indyka i kurczaka. Upiekłam także biszkopt z czerwoną porzeczką, zawiozłam jeszcze gorący. Zjedliśmy do kawy. Z zaskoczenia udało się zmienić Mamie bieliznę pościelową, brudną ( oj!) zabrałam do prania. Będę musiała ja solidnie namoczyć w różnych specyfikach. Ojciec po ostatniej rozmowie wreszcie umówił pielęgniarkę środowiskową. Oby coś z tego wyszło.Dziś na obiad góra fasolki zielonej, kawałek schabu pieczonego + sos kurkowy ( duszone osobno), na początek mała porcja ogórkowej. Smaczne, domowe i sezonowe. W przyszłym tygodniu będę chciała zrobić kiszoną kalarepę, kiszonego kalafiora, może już kilka słoi ogórków. Przyszły weekend wybieramy się nad jezioro do rodziny. Kuzynka męża ma urodziny, wujek ma imieniny. Będzie spotkanie w dużym gronie, wspomnienia, śmiechy i mnóstwo rozmów. Będzie podglądanie żurawi, spacery po lesie, ognisko, wędrówki przed siebie. Lubię.
Marynia1958
14 lipca 2019, 10:26najważniejsze,że koncert Wam się podobał...miłej niedzieli!
hanka10
14 lipca 2019, 10:00Koncert musiał być świetny !!! Z tego co piszesz najskuteczniejsze działania u Twoich rodziców to te z zaskoczenia. Mam nadzieję, że coś wyjdzie z tą pielęgniarka środowiskową.
Campanulla
15 lipca 2019, 15:40Oby, jutro sie dowiem