Jutro sobota, chcę pojechać nad otwarte morze. Chcę przestać myśleć o sytuacji rodziców, chce odpocząć od tych męczących spraw. Czy się uda? Nie wiem, bo pogoda jutro nieciekawa, może zatem zamienię morze na muzeum? Dziś Ojciec został wypisany ze szpitala, ze wskazaniem do ZOL. Znalazłam taki , Ojciec został umieszczony. Przyjechał tam po kilku godzinach oczekiwania na transport, z trzęsącą się brodą ze strachu, że został sam . Nie zapomnę jego radości, gdy nas zobaczył na miejscu. Nadal żyje w swoim świecie , gdzie o logice trudno mówić. Został od razu wykąpany, co przyjął z radością, rozlokowaliśmy Ojca , nakarmiliśmy i pojechaliśmy do domu. Dzień zaczęliśmy o 6 , wczoraj wróciliśmy ok. 21, noc znów bezsenna. Rano byliśmy u Matki, jej stan jest "stabilny", nie pozwoliła sobie zrobić gastroskopii, o kolonoskopii nie ma co marzyć. Prawdopodobnie w poniedziałek zostanie wypisana do domu. Opiekunka już jest powiadomiona , może wszystko jakoś wróci do normy. Dzwonił mój Panicz, dostałam opieprz, że nie dbam o siebie, i zobowiązanie do odpoczynku i dbania o siebie. Dobre dziecko!Ale jak to zrobić? Może znacie sposób na wyłączenie myślenia? I serdeczne dzieki za Wasze słowa otuchy. Niestety serial trwa nadal.
Bidek
9 września 2019, 11:46Trzymaj się i koniecznie jedź nad morze...
geza..
9 września 2019, 10:09Ciezko nam kiedy nasi bliscy cierpia...a my nie mozemy im pomoc :(...przytulam kochana!! ;) pozdrowionka geza💕😘
DARMAA
7 września 2019, 20:33Bardzo Ci współczuję tej sytuacji, niestety myślenia wyłączyć się nie da a szkoda! Wiele razy ułatiło by to życie. Pozdrawiam.
luckaaa
6 września 2019, 22:14Kochana , przykro mi , ze tak ciężko .... życzę wam wytrwałości . Dobrze , że o tym piszesz . Ta faza życia jest przemilczana w społeczeństwie , a tak dużo można zrobić , zeby rodzinie było lepiej . Przyznam , ze twoje wpisy to ważne czytanie dla mnie . Przecież ja tez mam dzieci , przeciez mòj màz jest starszy ode mnie . Moze coś mogę robić sama już teraz ?
Campanulla
9 września 2019, 11:50Możesz zaznajomić dzieci ze swoimi obowiązkami wobec mediów , tzn. opłaty, itd. ja już zaczęłam opisywać zdjęcia rodzinne, bo jeszcze my pamiętamy kto jest kto. I obserwuj rodziców, bo oni sami absolutnie nie przyznają się do utraty sił, zdrowia.
barbra1976
6 września 2019, 21:23Trudne to bardzo. Widzisz rodzica ze strachem w oczach i sercem pęka. A inaczej się nie da. Najgorzej, że oboje naraz. Korzystaj z kontaktu z natura ile się da, to wycisza. I trzymaj się mocno.
MagdalenaIX_2018
6 września 2019, 21:14To taki swoisty łańcuch życia. Ty nie możesz spać, bo przejmujesz się sytuacją rodziców, chociaż, jak sama piszesz po prostu starość jest okropna i wiesz, że czas każdego ma swój kres. Martwisz się o nich mimo tego, że to wszystko wiesz. Tak twoje dziecko martwi się o Ciebie, o twoje zdrowie, o to że przeżywasz i nie sypiasz, o to że jest Ci trudno. Trzymaj się, może jednak pogoda nie będzie bardzo zła i uda Ci się odetchnąć. Dużo siły każdego dnia.
Marynia1958
6 września 2019, 20:47Ściskam mocno i wytrwałości życzę.. Syn ma rację.. A jakże.. tylko niech powie jak?