Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przerwa na troche słońca.


Dziś był cudny dzień , słoneczny, cieplutki, taki radosny i  jasny. Z rana sąsiadka dzwoniła, aby wpaść po pigwę. Z rozkoszą, i  już nastawiłam na nalewkę. Duże słoje kupiliśmy w galerii, gdzie udało się namówić męża na nową kurtkę. Hurra ja !!!!!  Ale zakup także nowej pościeli w Jysku, preferuję białą.  Na obiad pomidorówka i gulasz  z indyka z maślakami. Do tego kasza orkiszowa i kiszona kapusta. Po zakupach pojechaliśmy na cmentarz do Ojca , znów zrobiło mi się tak miękko. Cudny widok na Osadę Rybacką i Hel w oddali . Chwilka rozmowy z miejscowym rybakiem na emeryturze. Wypytywał, co w Gdyni słychać , jakby to inne miasto było! Widocznie niezbyt często jedzie do centrum. Jesień widać za oknem , bo to i pora na nią. Znajomi nadal mówią o wysypie grzybów, ale ja mam już dość. Jutro mój dzień u Matki, chcę zjeść razem obiad, a będzie to śledź w śmietanie, z jabłkiem i cebulą, do tego ciepłe ziemniaki. Pycha! W najbliższą niedzielę opiekunka ma wolne, będziemy dyżurować tak do 16, bo wieczorem koncert mozartowski w Teatrze Miejskim w Gdyni. Opiekunka przyjdzie dopiero wieczorem.  

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    4 października 2019, 20:40

    U nas też są pigwy, ale ja nalewek nie lubię. W tamtym roku ja zakisiłam, ale wyszła niedobra. Co można jeszcze z pigwy zrobić??? hmmmm ...

    • Campanulla

      Campanulla

      7 października 2019, 13:33

      Można zrobić dżem, można dodawać do herbaty zamiast cytryny.

  • hanka10

    hanka10

    4 października 2019, 08:28

    Jak zwykle pyszne jedzenie u Ciebie :)

    • Campanulla

      Campanulla

      4 października 2019, 17:13

      Dzięki, u Ciebie przecież też.