Jeszcze nie, staram się, ale jestem na dobrej drodze. Zimno w nocy, ale jak się teraz śpi przy otwartym oknie! Ograniczam pieczywo, na kolację wciągnęłam miskę mix sałaty i galaretkę z kurczaka zrobiona tymi ręcami! Pyszne to było. Popijam herbatę czerwoną, aby i ona zaczęła cokolwiek nowego w moim organiźmie. Umówiłam Mamę na wizyty za tydzień, jestem zadowolona. Na jutro przygotowałam już dla Niej rosół, no i te gołąbki bez zawijania. Spacer dziś był , na bulwarze mało osób, bo wiało chłodem, aż dech zapierało. Ci najwytrwalsi jednak pojawili się. Kupiłam kolejna mandale, ostatnio uspokajam sie przy malowaniu kredkami. Zrobiłam kolejny przegląd szafy, duża torba do wydania już jest spakowana. Jeszcze dojdą nienoszone szaliki, apaszki, chusteczki, itp. Luźno mam w szafie, ale z ogromna tęsknotą oglądałam niektóre sukienki. Ona nadal na mnie czekają i nie tracą nadziei. Na obiad zrobiłam faszerowane cukinie, zapiekane z mozzarellą , z kawałka kalafiora , resztki rosołu, marchewki gotowanej z rosołu oraz z połówki jabłka ugotowałam zupę krem. Wyszła rewelacyjna. Doprawiona imbirem i gałka muszkatołową, ociupinką chilli, rewelacja. Będzie na jutro na rozgrzewkę. Pozdrawiam
DARMAA
26 listopada 2019, 14:58Mam dużo szalików i apaszek i co roku je przeglądam i ciągle mi żal się pozbyć a i tak większości nie noszę. Zupa z jabłkiem? Jeszcze nie próbowałam-może być ciekawy smak.Pozdrawiam!
Campanulla
26 listopada 2019, 15:25I faktycznie jest.
hanka10
26 listopada 2019, 10:44Spanie przy otwartym oknie to jest to :)) trzymam kciuki za nową Ty 👍!!!
Campanulla
26 listopada 2019, 15:25Dzięki, pozdrawiam.
mania131949
26 listopada 2019, 09:01Jadłam podobną zupkę w niedzielę. Była pyszna. A mnie uspokajają robótki na drutach. Miłego.......
Campanulla
26 listopada 2019, 15:26Fajnie, że kobiety znajdują sobie takie ręczne uspokajajki. Chociaz wolałabym odnawianie mebli.
geza..
26 listopada 2019, 08:08Tez mam otwarte okno w sypialni...16-18 C do spania jest super;)...u mnie na fali rosol z gesiny. z duzo iloscia warzyw...uwielbiam ten smak i to mieo;)...tez nadmiar warzyw pozniej miksuje i robie zupe krem;)...zgadzam sie z toba...rewelacja;) pozdrowionka i milego dnia ;) geza
Campanulla
26 listopada 2019, 15:27Nawzajem, kochanie trzymaj się.
barbra1976
25 listopada 2019, 22:25Biorę przepis na zupę.
Campanulla
26 listopada 2019, 15:29rosół, a wlaściwie jego niewielka ilość, tak ok, 0,5 litra, z marchewką fotowaną, też w ilościach szczątkowych. Pół kalafiora, pół jabłka, litr wody. Juz nie dałam ziela ani liścia, bo rosół esencjonalny. Po ugotowaniu zmiksowałam, dodałam soli, pieprzu gałki muszkatołowej , wszystko do smaku jak kto lubi, i ociupinke chilli. Proszę.
Campanulla
26 listopada 2019, 15:31Marchewka oczywiście gotowana w rosole.
luckaaa
25 listopada 2019, 21:29Ech .... zgłodniałam od czytania 😊
Marynia1958
25 listopada 2019, 20:58gotujesz apetycznie,już samo czytanie Twojego menu wywołuje ślinotok...
Campanulla
26 listopada 2019, 15:30Dziekuję Maryniu.