Może będzie lepszy. Z postanowień noworocznych nastawiam się jedynie na NIENARZEKANIE, bo ono nic nie zmienia . Dziś wyszłam z kuzynką męża na spacer nad morze. Ona zrezygnowała po jakimś czasie ( dziś ma kolędę), ja dzielnie parłam dalej, przeszłam 6 km, prawie 9.000 kroków w tempie szybkim i raczej marszowym. Wróciłam zmęczona, ale szczęśliwa i naładowana pozytywną energią.Jutro po raz kolejny będę niosła komputer do serwisu. Panowie coś namieszali przy wgrywaniu antywirusa, jutro mają zamontować nowy produkt, za darmo oczywiście. Cóż, fuszerka nie popłaca! W domu spokojnie, już minęły 2 tygodnie z męża unieruchomieniem, można powoli odcinać kupony . Od 2 stycznia będzie rehabilitacja w postaci lasera i pola magnetycznego, może jeszcze masaż zdrowej nogi, aby ją wzmocnić. Faszeruję małżonka sokiem pomidorowym ( na osteo), kefirami, mięsem drobiowym, zieleniną i cytrusami. Jutro zrobię galaretkę owocową, ale dodam prawdziwe owoce. Moja waga spadła cudnie i narazie się trzyma, bo mam naprawdę dużo ruchu. Zjadam 3 małe kromki bułki grahamki na śniadanie, na II jakiś owoc, nieduży obiad , coś skubnę na podwieczorek i skromna kolacja. Żołądek się skurczył , nie mam czasu na jedzenie ani apetytu na coś konkretnego. Święta przyniosły mi bardzo dużo kosmetyków, co cieszy , bo lubię je mieć. Te wszystkie balsamy do ciała, żele do kąpieli, kremy przeróżne, olejki, itp. sprawiają mi ogromną radość. To poza książkami , które narazie leżą na sofie i czekają na swoje miejsce w domu. Jutro zaplanowałam wypad z przyjaciółką po zakupy, takie większe, abym miała zapas w garażu na jakiś czas. Poza tym biblioteka i oddanie książek przeczytanych, pożyczenie nowych. We wtorek odwiedziny u Mamy, która jest pod całodobową opieką. Dziękuję Ojcu, który zadbał o finanse na taką opiekę. A ja zadbam, aby tak było jak najdłużej , niech Mama przebywa do końca w swoim domu. Pozdrawiam Was serdecznie w starym roku i życzę w nowym zdrowia, miłości,szczęścia, radości i dobrobytu .
Laurka1980
30 grudnia 2019, 07:43Dla Ciebie i Twoich bliskich - zdrowia, spokoju, spełnienia marzeń !
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:36Wzajemnie, samego dobra życze.
Gacaz
29 grudnia 2019, 22:48Świetne postanowienie, ale trudne. Podziwiam, że potrafisz opiekować się rodzicami, a jednocześnie postawić granice i zadbać też o siebie i męża. Ja gdy ktoś mnie atakuje krzywdzi reaguję ucieczką, unikam konfrontacji, a potem i tak robię to, co chcą inni.
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:36Nie daj się, bo stres zniszczy zdrowie.
araksol
29 grudnia 2019, 21:00o fajnie nienarzekanie...:)
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:35Oby sie udało.
araksol
29 grudnia 2019, 21:00o fajnie nienarzekanie...:)
Marynia1958
29 grudnia 2019, 20:40fajne postanowienie....podłączam się...nienarzekam.jest jak jest! Serdecznie pozdrawiam...to ktoś zamieszkał z mamą?
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:33Tak, opiekunka całodobowa.
alhe11
29 grudnia 2019, 20:12To bardzo dobre postanowienie. - NIENARZEKANIE - będę musiała též coś takiego postanowić , abym poczuła, že to ja rządzę swoich losem , a nie los rządzą mną . A czemu faszerujesz małżonka sokiem pomidorowym , jaki ma on wpływ na kośči ?
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:35Mąż ma osteoporoze, dlatego.
alhe11
3 stycznia 2020, 17:00A to sok pomidorowy pomaga ? Jeszcze o tým nie słyszałam ! a interesuje mnie to .
KaJa62
29 grudnia 2019, 20:09Dziękuję, dla Ciebie też dużo zdrówka, i jak najmniej zmartwień, pozdrawiam
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:35Przesyłam noworoczne pozdrowienia i Tobie.
luckaaa
29 grudnia 2019, 20:07Wszystkiego dobrego i Tobie !
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:35Nawzajem.
Naturalna! (Redaktor)
29 grudnia 2019, 20:02Dzięki i oby dla Ciebie kolejny rok był łaskawszy. Jak spędzasz Sylwestra?
Campanulla
3 stycznia 2020, 16:34Odpowiadam już po, ale w Sylwestra nie mogłam inaczej, tylko w domu, z powodu nogi męża. Było super!!!