Wczoraj byłam na filmie "Oficer i szpieg" Polańskiego. Treść? Aktualna , jak najbardziej, chociaż rzecz oparta na wydarzeniach prawdziwych, dzieje się pod koniec XIX wieku. To opowieść o dyskryminacji, o uprzedzeniach, o fałszowaniu prawdy dla własnych celów, o wstrętnych charakterach ludzi przy władzy. Znamy to? I to jak dobrze, prawda? Film polecam, zauważyłam w jednej scenie samego Polańskiego, ciekawe, czy inni też. W poniedziałek natomiast czekają na mnie :Małe kobietki" . Wprawdzie znam fabułę, ale jak tu nie iść na Maryl Streep? Coraz mniej oglądam TV. Nudzą mnie filmy o niczym, głupie komedie , nie znoszę filmów o przemocy, horrorów, itp badziewia. Badziewia dla mnie, bo kto lubi, jego sprawa. Ja nie chce marnować czasu na to, co nieciekawe. Do kina nadal pójdę sama, bo teraz kolano męża nie tak działa. To podobno pokłosie unieruchomienia na dłużej. Na endoprotezę kolana mąż zapisany, zobaczymy , co dalej. Narazie czekam, na poprawę, abyśmy mogli pojechać do Inowrocławia. Dziś w Gdyni wieje okrutnie, nie wychodzę, chcę spędzić ten dzień na załatwianiu spraw różnych. Przed chwilą zamówiłam wózek inwalidzki dla Mamy, taki lekki, niewielki, aby łatwiej przewieźć do kąpieli. Usmażyłam naleśniki na jutro, zawinąłam z mięsem, będą na jutro obiad, do tego kiszona kapusta. Po obiedzie ( zupa krem z cukinii, pieczony kurczak, marchewka tarta z selerem), zajmę się porządkowaniem w szafie, w szafkach, itp. Załatwię sprawę swoich paznokci, bo wymagają ogłady. Sporo czytam, rzeczy różne, lżejsze, poważniejsze. Planuję już coś nowego na balkon. Na temat wagi nic nowego, utrzymuje się na ładnym poziomie. Staram się nie podjadać, jem mniejsze porcje, dużo piję. No i ruch, sporo ruchu, sporo nerwów nadal, to powoduje spalanie. Herbata rooibos to mój motyw przewodni ostatnio. A kłopoty ze spaniem nadal, cóż, mam nadzieję, że kiedyś to minie.
Magdalena762013
4 lutego 2020, 08:05To współczuje tej sytuacji z mężem. Ale powoli będzie dobrze.
hanka10
2 lutego 2020, 21:26Nakrecilas mnie na kino ale chyba nic z tego 😒u nas nie ma kina a we Wrocławiu będę w środę - jednak o interesujących mnie godzinach nic ciekawego nie :( też rzadko oglądam filmy w tv ... ale uwielbiam horrory klasy c , a może nawet e :)
Gacaz
2 lutego 2020, 14:17U nas wieje okrutnie i do tego pochmurno. My też wybieramy się do kina, ale w naszym małym chyba tych filmów nie grają na razie. Miłej niedzieli.
annastachowiak1
2 lutego 2020, 13:22Tez mam w planie w tym tygodniu Małe kobietki....