i wiatr ciepły. Tak dziś w Trójmieście. Bardzo przyjemnie było wędrować parkiem Kolibki do Sopotu , alejką przy morzu. Siedliśmy wypić kawę u znajomego restauratora, chwilkę rozmowy o starych znajomych, o planach na lata dalsze. Ruch po drodze spory, mnóstwo rowerów , rolek, czyli naród wyszedł przewietrzyć koronawirusa. Zapomniałam wczoraj wyjść mięso z zamrażalnika, musiałam się ratować pomysłem. Mąż kupił pierś kurczaka, pokroiłam w paseczki, podsmażyłam . Na tej samej patelni podsmażyłam paprykę czerwoną, selera naciowego, kapustę pekińska, cebulę, pomidory. Wrzuciłam wszystko do jednego garnka, dałam passatę ostra, czosnek, sporo ziół z domowego( balkonowego) ogródka i dusiłam pół godziny. Pycha! Polecam, danie szybkie i bardzo smaczne. Po powrocie z wędrówki obiad był gotowy w terminie gotowania się ziemniaków. Wprawdzie po weekendzie ma być chłodniej, ale jakoś nie odstrasza mnie to przed wyjazdem do Poznania. Już omówilismy z synem plany wizyty, odpocznę trochę od tych spotkań z bratem. Wczoraj byliśmy w kościele na mszy za duszę Mamy, nie rozmawialiśmy nawet przez chwilkę. Dziś tylko dostałam "propozycję" sprzedania mieszkania po rodzicach za kwotę śmieszną, bo chcą je kupić teściowie bratanka. No cóż, to ja zaproponuję bratu, że kupię je za tę cenę . Nie spieszy mi się , już rozmawiałam z kilkoma osobami , zainteresowanie jest. Skończyłam czytać "Stramera" Łozińskiego. Kolejny raz zastanawiam się skąd nienawiść Polaków do Żydów? Po co i dlaczego była podsycana, skoro to Polacy byli mniej wykształceni, nie garneli się do nauki, do pracy? Siedziałam chwilkę na balkonie , ciesząc się ogromnie zapachem ziół, kolorem kwiatów. Było mi dobrze. Niech już przyjdą te upojnie ciepłe dni.
barbra1976
9 maja 2020, 22:57Jak sie komus dobrze powodzi to ma pod górke z innymi a Żydzi zawsze byli ludźmi biznesu.
mania131949
9 maja 2020, 18:57Tak z ciekawości pytam : kto Ci pielęgnuje rośliny na balkonie podczas Waszych wyjazdów. A może macie jakiś system nawadniający???
Campanulla
10 maja 2020, 18:20System taki sznurkowy, sprawdzony, a wyjeżdżamy na 4 dni, więc nie ma stracha. Poza tym będzie padać. W lato, gdy jest upał podlewa sąsiad.
zlotonaniebie
9 maja 2020, 18:11Z tym ciepłem to jak zwykle jest konflikt interesów. Jedni chcą upałów, bo fajnie jest się wygrzewać w słońcu, drudzy deszczu, bo sucho i rośliny marnieją. Ja bym chciała, by w nocy padało a w dzień było słonecznie. No, ale Niebiosa mają plan po swojemu i dobrze, ze nas nie słuchają, bo nic by dobrego z tego nie wyszło:))
Campanulla
9 maja 2020, 18:17Czytałam dziś zapowiedzi letniej pogody, nie jest ciekawie, bo mogą być powodzie. Oby to się nie sprawdziło.
zlotonaniebie
9 maja 2020, 18:28Mam nadzieję , że się nie sprawdzą, bo już wystarczająco mamy tych klęsk na ten rok. Mogłoby dla odmiany coś fajnego nam się przytrafić.
mania131949
9 maja 2020, 17:46Fajny dzień miałaś. Ja tę Twoją potrawę robię z ryżem. Tak trochę na orientalnie :-)))
Campanulla
9 maja 2020, 18:18Aaa tak, i z ryżem można, i z kaszą, a nawet z grzanką.