A to oznacza jajecznicę na śniadanie, kawę po śniadaniu do łóżka i leniuchowanie do 8:30. Dziś brzydko, pada, mgła, ciemno jest właściwie cały dzień. Poszliśmy nad morze, a tam prawie pusto, na ulicach także. Morsują ludzie w Bałtyku z radością, a ja podziwiam. Przeszliśmy szybkim tempem 6 km., aż się spociłam. Obejrzeliśmy koło Urzędu Miasta inscenizację dot. roku 70, te tłumy milicji na ulicach. Po powrocie do domu włączyłam tv i deja vu, znów mundury na ulicach, znów pałki na ludzi. Widok obstawionego pomnika w Warszawie i ulicy na Żoliborzu, to prawdziwa porażka rządzących. Wczoraj upiekłam sporo ciasteczek maślanych, zamknęłam je w pudełku, czekają na Boże Narodzenie. Smak wspaniały, muszę zapomnieć , gdzie je schowałam, bo będzie źle. Pamiętam ciasteczka robione przez mamę , takie kręcone przez maszynkę, wyszły mi podobne smakowo. Wypisałam dziś kartki świąteczne, coraz ich mniej, bo ludzi ubywa piszących, wolą sms, takie bezwyrazowe przekazy. Krupnik na obiad i pieczony kurczak, czyli polski obiad tradycyjny. Święta coraz bliżej, w przyszłym tygodniu będę lepić uszka, gotować bigos, robić zrazy, aby jak najmniej zostało na Wigilię .
Użytkownik4069352
15 grudnia 2020, 18:18Wiesz rocznica krwawych wydarzeń na wybrzezu...hmm... nie chwalac sie byłem wtedy jako gówniarz jak uciekłem z lekcji pod gmach partii w Gdańsku i pamietam jak komitet sie palił i wiesci o zabitych z gdyni i strzały a potem ten smród gazów łzawiacych ,czołgi i gaziki MO a potem jako student PG robiłem w NZS -sie i z moją dziewczyną wystawe GRUDZIEŃ '70 ale to taka dygresja na portalu odchudzeniowym co podobno...i mozna-tomek
Użytkownik4069352
15 grudnia 2020, 18:05Komentarz został usunięty
mania131949
14 grudnia 2020, 08:06U mnie dziś była jajecznica na śniadanie, na bogato, bo trochę wędlin po gościach zostało. Miłego poniedziałku :-)))
syrenkowa
14 grudnia 2020, 01:02A to takie kruche maślane? To ja przepis poproszę 😉
Campanulla
15 grudnia 2020, 17:41190g masła, 90-100 g cukru pudru, 250 maki 1 żółtko, zagnieść, do lodówy na 2 godziny. Wałkować dość grubo, wycinać, piec w 180 do złotego koloru, góra dół. Proste.
syrenkowa
15 grudnia 2020, 17:51No niby się proste wydaje, kusi mnie spróbować. A powiedz mi, na papierze pieczesz, czy smarujesz blachę? I polukrować jeszcze trzeba, co?
Campanulla
15 grudnia 2020, 17:54Piekę na papierze, nie likruję, bo sa wystarczająco słodkie, może je posmarować białkiem od tego żółtka. I nie poddawaj się przy zagniataniu, podsypuj mąki jeżeli będzie nie tak. Tylko ciut. Dasz rade.
Użytkownik4069352
13 grudnia 2020, 20:43podziwiam tempa a "grudzien 70" cóz robiłem kiedys cała wystawe na podstawie jednej rolki kliszy fotograficznej a zdjecia oddawały groze tamtych czasów -miłych i spokojnych - tomek
Campanulla
15 grudnia 2020, 17:42Pozdrawiam.
Marynia1958
13 grudnia 2020, 19:07My dzisiaj tylko w kościele, a dzień leniucha trwa..
Campanulla
15 grudnia 2020, 17:42Zasługujesz, nie przejmuj się.