Co tu dużo pisać, powtarzalność nieraz dobija. Są momenty , że radość mnie rozpiera z powodu swobody życia, nieraz z kolei chciałoby się coś innego. Nie zadowolisz człowieka, chyba każdy tak ma. Po dwóch seansach terapii manualnej mogę powiedzieć, że kobieta czyni cuda, zna te "sekretne" miejsca stanowiące źródło bólu, a po seansie czuję się świetnie. Jeszcze 5 takich spotkań i mam ogromną nadzieję, na poprawę. Poza tym muszę wrócić do akumaty, aby moje ciało i w dni bez terapii miało "zabawę". Dziś odwiedziliśmy dwa cmentarze, pora była, bo przy takim upale kwiaty po prostu umierają . Po witomińskim chodziliśmy jak po parku, tyle tam zieleni, a wczesną porą ludzi prawie zero i tylko ptactwo daje koncert. Obiecałam sobie i Hance 10, że sukienka w lato będzie rządzić. Tak jest, mam ich tyle, że mogę zmieniać co chwilę. Czuję się przy tym elegancko, modnie i baaardzo kobieco. Nogi same się opalają , ramiona takoż , jest ok. Dziś piątek, popełniłam zatem obiad bezmięsny, w postaci zupy z młodego szczawiu, oraz racuszków na maślance , z truskawkami. Wyszła spora porcja , mąż ze smakiem zajadał , bo oboje dawno nie jadaliśmy takich przedszkolnych posiłków, a to bardzo smaczne. Pogoda nadal wspaniała, popołudniowe chwile na balkonie są naprawde przyjemne, bo i poczytać można, i kawa smakuje inaczej, i komarka na chwilkę można złapać. Spotkałam dziś znajomego, z którym kiedyś pracowałam, chwalił, że wyglądam kwitnąco, a nie należy on do sypiących komplementy. I tu znów taka myśl przychodzi do głowy, że warto nawet w zwykły piątek nałożyć fajne korale do sukienki, nawet , gdy stoi się po włoszczyznę, to nie przeszkadza. Jutro kupimy bilety do Krakowa, bo to tylko miesiąc został do wyjazdu. Czas ucieka, szczególnie na emeryturze. W niedziele do teatru, we wtorek terapia i Latino Solo, w tak zwanym międzyczasie normalne zajęcia domowe. Od pani ginekolog dostałam coś na htz, stosuję, spodziewam się lepszego samopoczucia. Dziś np. spałam wspaniale, bez wspomagaczy, nie ma to jak estrogeny! Na szczęście to nie leki doustne, nie obciążają wątroby. Szukałam dziś w kilku miejscach fasolki zielonej, o niebo lepszej od żółtej, preferowanej przez większość. Przestałam kupować tę żółtą, gdy poczytałam o właściwościach zielonej, a jej smak przemówił do mnie bezwzględnie. Zamiast mięty kupiłam kolendrę- nie znoszę- syn ucieszy się z tego zakupu, a ja oddam mu we władanie. Z kolędrą tak jest, albo się ja kocha, albo nie znosi. U mnie to drugi przypadek, ale podlewam ja i dbam, aby do przyjazdu panicza wytrzymała.
hanka10
12 czerwca 2021, 08:59Uwielbiam smaki z przedszkola :) . Miałam koleżankę - kucharkę w przedszkolu , która czasami przynosiła mi w sloiczu sos pomidorowy do makaronu , bo w domu wychodzi zawsze inaczej. Ten makaron z sosem i parówkami to było moje ulubione przedszkolne danie :))
kalina91
12 czerwca 2021, 08:10Oj to prawda, maly dodatek a duzo zmienia w wygladzie. Kolendra, nie da rady, nie lubie. Na co idziesz do teatru??
Campanulla
12 czerwca 2021, 15:52na sztukę Źli Źydzi. opisze po.
Laurka1980
11 czerwca 2021, 16:16Jeden z gorszych smaków jakie było mi dane sprobowac - kolendra! Masz racje, warto dbac o siebie, zdrowotnie wiadomo, ale wizualnie tez :) Ja czuję się mega kobieco jak mam pomalowane usta - nawet delikatnym błyszczykiem, od razu buzia wyglada inaczej. Akumata naprawdę pomaga?
Campanulla
12 czerwca 2021, 15:53Rozluźnia, terapeuci polecają, ale i tak terapia manulana to cos super. Boli, ale pomaga.