Już dziś , po powrocie do domu jedliśmy według planu, który chcę wprowadzić od jutra. Rano, jeszcze w Ciechocinku śniadanie było obfite, podróż trwała tylko 2 godziny z kawałeczkiem, tak więc o 12 już wstawiałam rosół. Ok. godziny 13 tylko druga kawa i owoce, obiad jedliśmy o 17 , i tak chcę jadać. Dwa duże posiłki i jedna przekąska. Od jutra zero słodyczy, ciekawa jestem , kto dłużej wytrzyma, ja czy mąż, który jest ogromnym łasuchem, ale chudym jak szczypior. Ta niesprawiedliwość nie podoba mi się🤪. Zapisałam się na wtorek na przypominającą szczepionkę , nie wiem, czy nie będzie ona kolidować ze szczepionka na grypę. Zapytam przy grypowym kłuciu, które jest dzień wcześniej. Zrobiłam dziś schab przekładany boczkiem, dodałam pieczarki, warzywa korzenne, dużo przypraw ziołowych, wyszło smacznie, ale jutro podam z kaszą, nie z ziemniakami, które tak uwielbia mój luby.Mam sporo sałaty, zrobię ją jutro na przekąskę, kupiłam mandarynki, o których czytałam samo dobro. Mam zamiar znów ćwiczyć rozciąganie, rolowanie piłeczką, itp. W domu ciepło było, mimo zakręconych kaloryferów. Gotowałam przy szeroko otwartym oknie, tak było ciepło. Pranie jedno już zrobione, reszta później, trzeba dawkować czynności. Ach, chce także ograniczyć pieczywo, właściwie do 1-2 kromek dziennie. Zrobiłam także napój na odporność , z imbiru, cytryny i miodu, nie zaszkodzi wypić. Dziś pójdę spać z lekkim żołądkiem, nie obciążonym obiadokolacją składająca się z przystawki, dania głównego i deseru. Niby zima to nie czas na ograniczanie jedzenia, ale ja będę jadła do syta, tylko inaczej. Plan jest dobry, zobaczymy, co z niego uda się zrealizować. Oby wystarczyło silnej woli, jak przy wychodzeniu z nałogu papierosowego. Wczoraj z ust p. Morawieckiego usłyszałam, że UE nie zgodziła się na O VAT od żywności. A prawda jest taka, że Polska nie składała żadnego wniosku o obniżenie VAT, a poza tym konwencje UE nie pozwalają na całkowite zniesienie VAT, można natomiast to obniżyć, tylko trzeba zawnioskować. Już kiedyś tak było, że władza okłamywała naród, czyli wraca to, czego tak sie obawiamy, czyli komuna.
Cayoka
28 listopada 2021, 12:45Mi nie chcieli podać jednocześnie na grypę i pneumokoki. Znając swoją reakcje po szczepionce na grypę i na covid pojedynczo, nie zafundowałabym sobie takiego dubla na raz, bo chyba zeszlabym z tego padołu...
Campanulla
28 listopada 2021, 13:24Zreflektowałam się, odwołałam wizytę na Covid. Zaszczępie sie za 15 dni. Masz rację, to byłoby niewskazane.
DARMAA
28 listopada 2021, 08:22Oj u mnie słodycze to pięta achillesowa! Już od listopada miałam postanowienie ich nie tykać ale szybko poległam! Fajnie jak nie jecie oboje wtedy łatwiej wytrwać a mój mąż ciągle coś kupuje bo on nie uznaje kawy bez czegoś słodkiego!
Campanulla
28 listopada 2021, 13:25Mąz nadaj zjada, ja dzis tylko 2 kosteczki czekolady gorzkiej. Oby tak dalej.
Francuzeczkaa
27 listopada 2021, 23:29Oj tą nieprawiedliwości tycia znam z własnego doświadczenia, ja tyje od powietrza, a mąż ile, co i kiedy chce je bez żadnych skutków, ot życie! Fajny plan bezslodyczowy, trzymam kciuki ✊
Gacaz
27 listopada 2021, 20:39Chyba można przyjąć jednocześnie na covid i na grypę.
Campanulla
28 listopada 2021, 13:25Nie można, nawet w ankietach pytaja. Wole poczekać dwa tygodnie.
Epestka
27 listopada 2021, 20:32Te szczepionki można przyjąć jednocześnie. Ale w razie niepożądanych objawów wina spadnie na covidową. Czyli słabo wizerunkowo
Laurka1980
27 listopada 2021, 18:57Fajny plan na jedzenie, powodzenia i wytrwałości :)