Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Biała niedziela.


Obudziła mnie jasność za oknem, a to nawaliło śniegiem, co chwilę zamieć dmuchała w okna, oblepiając je białym puchem.  Tak trwało do 10, potem wyszło słońce, niebo zrobiło się błękitne , jak  w lecie. Niestety, wyjścia nie było, bo zajęłam się oglądaniem "Rozważnej i romantycznej"  z udziałem plejady aktorów brytyjskich. Uwielbiam ten film, jego niespieszną narrację, te gwałtowne uczucia wybuchające momentalnie. Tam Emma Thompson dała z siebie wszystko.  Jestem ogromnie rozczarowana marcem tegorocznym. Nawet do szafy nie mam ochoty podejść, aby zrobić wiosenny przegląd. Jedyna radość ostatnio to rozliczenie PITu  w e- podatkach. Błyskawicznie i bez problemu. Czuję się jakby cała radość życia stała obok i czekała na zaproszenie. Kompletny brak entuzjazmu, woli działania, potrzeby podjęcia się czegokolwiek. To brak słońca, wiem, to brak jakiejkolwiek zachęty ze strony natury, świata. Trwam jedynie , i czekam na zmianę. Siedzimy z mężem obok siebie, zajęci swoimi czynnościami. Ja jeszcze  staram się rozmawiać o czymkolwiek innym niż dom, obowiązki i powinności. Brakuje nam bodźca .  Dziś postanowiłam, że muszę zacząć robić cokolwiek, bo inaczej stanę się marudzącą kobietą, niezadowoloną z życia. Plan jest taki: codziennie długi spacer, choćby pogoda była do dupy.  Wprawdzie stan męża ogranicza mnie, ale jak o tym wspominam, to wypiera  z oburzeniem. Poza tym szafa, przegląd pod katem mam/ oddaję/wyrzucam/na szmaty domowe.  Oprócz tego chce powymiatać zimę z domu, czyli pozbyć się  kurzu nawet z najgłębszych zakamarków, zmobilizować męża do malowania stołu, pić więcej wody,wmuszać w siebie jarzyny zielone, chociaż wychodzą mi już przez nos. Ostatnio wolę herbatę od kawy, czytałam, że jest zdrowa, niech tak zostanie. Porzucam czytanie poranne w łóżku na rzecz wczesnego wyjścia z domu. Plan mikro, ale od czegoś trzeba zacząć. 

  • mutinka

    mutinka

    12 marca 2023, 20:26

    mam tak samo, czekam. Nie wiem na co.

  • Gacaz

    Gacaz

    12 marca 2023, 17:57

    Też muszę zrobić przegląd szafy swoje i pomoc mężowi.

    • Gacaz

      Gacaz

      12 marca 2023, 18:06

      Najgorzej z ubraniami w które wchodzę, ale są bardzo dopasowane. Ciągle mam nadzieję, że schudne. I jeśli tak się stanie to żal wydanych ubrań.

    • Campanulla

      Campanulla

      13 marca 2023, 17:00

      Nie ma co żałować. Ciesz się wtedy szczuplejszą sylwetką, a odziez mozna kupic.