Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To i owo.


Cmentarz tylko witominski, jutro reszta,bo pogoda nie sprzyja. Rano drobne zakupy, przy okazji wymyśliłam obiad na jutro, aby wykorzystać posiadane dobrą. To faszerowana cukinia wszystkimi resztkami warzywnymi. Wyjazd na 2 tygodnie nie sprzyja pozostawionym produktom. Już to wykonałam, jutro tylko zetrę Grana padano i zapiekankę. Do tego botwinka, której porządna porcja była w zamrażalce. Wystarczy i na sobotę. Po zakupach spacer, pogoda się ustabilizowala, deszcz przestal padać, przeszliśmy kawałek  z przyjemnością.  Na ławce chwilą odpoczynku, znów rozmowy o polityce, ach, kiedyż to się skończy? Tęsknię za Paniczem, za rozmowami i przytulasami. To chyba nic dziwnego okazywać miłość dorosłemu człowiekowi? A i ja od niego bardzo często słyszę, że mnie kocha. Po obiedzie chwilka na balkonie,  nawet oko złapałam na moment! Zieleń taka bujna wkoło, już nie mogę doczekać się wyjazdu! Wilgoci dziś w powietrzu sporą, podobno tak będzie tego lata. To niespecjalnie, bo w taka pogodę ból odczuwam szczególnie. Chyba muszę wrócić do tabletek p-bolowych.

  • mada2307

    mada2307

    5 czerwca 2025, 17:45

    Zieleń oszalała i to jedyny chyba plus tej nieciekawej wiosny.

  • barbra1976

    barbra1976

    5 czerwca 2025, 16:35

    To przepiękna okazywać i otrzymywać miłość. Z dorosłym dzieckiem jeszcze bardziej:)