Em, pamiętnik? Mam już jeden, schowany, ale tam przede wszystkim rysuję.
Więc tak. Zaczynam od nowa, z czystym kontem. (Z tego co widzę, docelowa waga - 50 - to wciąż za mało. Zmienię do 51.) Tym razem postanawiam, żadnych wpadek. Tak naprawdę, to nie zależy mi, żeby schudnąć do jakiejś szczególnej wagi. Chcę zgubić tłuszczyk, więcej ćwiczyć i zdrowiej się odżywiać. Cieszmy się, chcę być fit i nie skinny, wreszcie.
Nazywam się Wiktoria i mam nadzieję, że dużo się dzisiaj uśmiechaliście.