Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
-1kg


Dziękuję za słowa wsparcia. Choć przydałoby się kilka kopniaków. Siedzę w wykładach, muszę przejść dwa zawalone egzaminy- choć nie wiem jak to zrobię. Mieszkam koło basenu, więc założyłam sobie, że 3 razy w tygodniu, choćby nie wiem co... Plus dywanówki. Byłam w weekend w galerii z córką siostry. Ciągnęła mnie smarkula do McDonalda. Strategicznie powiedziałam, że po sklepach. Ale wystarczyło zobaczyć się kilka razy w przymierzalni i ochota na fastfoody przeszła. To i mam w nagrodę pierwszy kilogram. Muszę uwierzyc, że moje odchudzanie będzie składało się z takich właśnie kawałków. Najgorsze dla mnie są samotne wieczory. Nie chce mi się spotykać z ludźmi, mając w pamięci niedawne sytuacje, właściwie nie wiem jak to dalej będzie, ale cichutką nadzieję mam, że życie samo mi pokaże rozwiązanie. Zastanawiam się kilka razy dziennie, co by było, gdyby R. chciał wrócić. Bałabym się chyba . W ogóle dziwne jest to, bo ja wiem, ze to palant, ale ze wstydu- jakbym to ja coś złego zrobiła, aż palą mnie policzki i płakać mi się chce. Na rozum ja wiem, że to wszystko nie tak, ale w duszy jest inaczej.

  • Cande

    Cande

    20 września 2016, 21:27

    Tego chama najbardziej zaboli Twoja obojętność i chłód. Jeśli go teraz olejesz to jestem pewna że za kilka dni, tygodni będzie błagał o Twoje zainteresowanie. Wtedy będziesz już najprawdopodobniej z niego "wyleczona", ale za to jaka satysfakcja :DD

    • candy_crush

      candy_crush

      22 września 2016, 10:47

      Mam nadzieje, że tak bedzie, bo jeszcze tego nie widzę. Byliśmy parą cztery lata, dużo byłam w stanie zaakceptować dla dobra związku

  • Jessica02

    Jessica02

    20 września 2016, 12:18

    Faceta najbardziej boli kiedy wie ze jest totalna świnia a ty i tak chodzisz z wysoko podniesiona głowa, kiedy widzi ze jestes silna.

  • Dorota1953

    Dorota1953

    20 września 2016, 11:25

    Gratuluję zrzucenia 1 kilograma :) Pamiętaj tylko, aby się nie głodzić. Jedz 5 małych posiłków (najlepiej o stałych porach), a na pewno uda Ci się schudnąć. Rozłóż odchudzanie w czasie, to nie będziesz miała efektu jojo. Właśnie powinnaś spotykać się z ludźmi i chodzić z zadartą głową. Nie ważny jest wgląd człowieka, ale jego wnętrze. Ja na Twoim miejscu R. traktowałabym jak powietrze. Jak by się do Ciebie odezwał w większym towarzystwie, to złapałabym się za nos i na głos powiedziała " nie czujecie, coś tu gównem śmierdzi ". Powodzenia :)