Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 4


Kolejny dzień i kolejne sukcesy żywieniowe, czyli zero słodyczy i podjadania między posiłkami:) Niestety moja waga na pewno stoi, a może nawet wzrosła przez @, który od trzech dni mnie męczy (dziś jest chyba punkt kulminacyjny, bo rano nie mogłam wstać z łóżka). Do tego wszystkiego pogoda jest po prostu paskudna, ale pocieszam się prognozami na przyszły tydzień: ma być 15C !!

Plan na dziś:
śniadanie: grahamka z twarogiem i dżemem oraz z szynką, rzodkiewką i szczypiorkiem + 2 jajka (niestety wyszły na miękko)
II śniadanie: kefir 0%
obiad: placuszki otrębowe z jabłkiem
kolacja: jogobella 8 zbóż

Wytrwale smaruję się kosmetykiem Eveline (teraz już tylko raz dziennie, rano) i biorę 2 kapsułki Therm Line przed śniadaniem i obiadem. Muszę powiedzieć, że chyba trochę mnie zapychają (nic dziwnego- są wielkie jak antybiotyki) i rzeczywiście nie chce mi się tak jeść.
Jutro idę na 1,5 godzinny trening... nie wiem jak dam radę fizycznie- najwyżej wezmę podwójną dawkę tabletek przeciwbólowych:]
  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    15 kwietnia 2011, 09:54

    to Ty uważaj! możesz sobie krzywdę zrobić :/ a therm line tak właśnie działa, że zapycha żołądek... :) nienawidziłam połykania tych piguł :P

  • candykiller

    candykiller

    14 kwietnia 2011, 10:34

    Przepis pochodzi z programu "Cofnij zegar" 2 roztrzepane białka 1/2 szklanki otrąb odrobina cynamonu i pół jabłka (ja ścieram na tarce) całość mieszamy i smażymy na patelni teflonowej:) w programie pojawia się jako śniadanie, ja zamierzam zjeść na obiad:)

  • poziomeczka0000

    poziomeczka0000

    14 kwietnia 2011, 09:53

    Mozesz mi zdradzic przepis na placuszki otrebowe z jablkiem:)Pozdrawiam