wczoraj dieta zgodnie z planem do wieczora: zjedzone 3 kawałki pizzy na pewno odłożyły mi się na brzuchu, a do tego zablokowały mi metabolizm na szczęście już jestem w Szczecinie, gdzie o wiele łatwiej mi zapanować nad zawartością lodówki jak i nad głodem
Plan na dziś:
śniadanie: grahamka z twarogiem, szczypiorem, rzodkiewką i ogórkiem + 1.5 parówki z kurcząt + kawa z mlekiem obiad: racuchy otrębowe z truskawkami i twarogiem kolacja: 2 kromki pieczywka chrupkiego + jogurt 8 zbóż
Wieczorem na pewno trochę pobiegam, no i obowiązkowo ABS. Jutro kupuję karnet na rowery, mimo że maj zapowiada się bardzo kiepski pod względem finansowym... Do tego wszystkiego nie mam wagi, ale postaram się coś wymyślić
JustynaBrave
2 maja 2011, 16:16w przychodni ;) :)