Wczoraj dzień byłby zaliczony, gdyby nie to że wieczorem poszłam ze znajomymi na piwo. Miało być jedno, a skończyło się na czterech! W sumie szczerze Wam powiem, że nie mogę dać się zwariować... dieta dietą, ale w końcu kończę studia i kurcze: już nigdy nie będę miała tyle wolnego Umiar przede wszystkim!
W ogóle wczoraj jeszcze znajomy znajomych zaczął mnie podrywać. Nie wiem czy jestem już na to za stara czy co... ale zupełnie nie mogłam się odnaleźć w tej sytuacji, więc po prostu wstałam i usiadłam koło innego znajomego, bo akurat zwolniło się koło niego miejsce
Plan na dziś: śniadanie: grahamka z szynką i warzywami II śniadanie: jogurt malinowy obiad: placki otrębowe z jabłkiem i twarogiem kolacja: jabłko