śniadanie: grzanka z serem + kawa z mlekiem II śniadanie: jogurt truskawkowy obiad: dopiero koło 19 (catering na uczelni, mam nadzieję, że będzie coś zdrowego i chudego)
Jutro o ile będę się dobrze czuła wybieram się na rowery żeby trochę dupkę spocić:) Waga podejrzewam bez zmian, a szkoda: zostało mi jeszcze 10 kilo bagażu, zatem do dzieła!