Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 68


dzisiaj znowu mało czasu: najpierw szybki shopping (rozmiar 40 stał się faktem!), potem zakupy spożywcze, a zaraz nauka, kino i nauka.

W ogóle wierzycie w przyjaźń między kobietą i mężczyzną? Bo ja się ostatnio mocno nad tym zastanawiam... czy zawsze musi być jakiś podtekst seksualny? moja historia jest krótka: poznałam bardzo fajnego chłopaka, który tak jak ja jest w związku. Od pewnego czasu spotykamy się: czasem na szybką colę na mieście, piwo albo tak jak dziś idziemy do kina. Moi znajomi uważają, że to niestosowne. Ja nie widzę w tym nic złego, bo nic złego nie robię, a oni wymyślają kolejne teorie co i jak... Co o tym myślicie?

Plan na dziś:
śniadanie: naleśnik z serem z wczorajszego obiadu + kawa z mlekiem
II śniadanie: koktajl truskawkowy
obiad: do ustalenia
kolacja: 2 kiwi

@ już się kończy. Mam nadzieję, że w niedzielę a najpóźniej w poniedziałek wrócę na siłownię. Oby!
  • Iwantthissobadly

    Iwantthissobadly

    17 czerwca 2011, 18:21

    mmm ciężka sprawa,ja ogólnie miałam takiego przyjaciela,teraz mam niby też chyba,ale mało w to wierzę,bo czasem jest taki moment,że któreś z was dokłada do tej przyjaźni coś więcej.Jak przetrwacie ten moment i Wam minie chwilowe "coś" to potem już chyba powinna być taka bez podtekstów,ale w sumie sama nie wiem...jakoś zawsze sceptycznie jestem nastawiona do takich rzeczy.

  • lagoena

    lagoena

    17 czerwca 2011, 11:35

    jak będziecie się pilnować, to pozostaniecie przyjaciółmi... myślałam zawsze, że taka przyjaźń jest możliwa, ale moje życie to zweryfikowało i jednak wolę się przyjaźnić z dziewczynami ;p