Dziś na szczęście jest lepiej. Ułożyłam plan dnia, chociaż za dietetycznie też nie będzie bo wychodzę na dwa piwa ze znajomymi (opić sesję oraz beznadziejne pytania z wczorajszego egzaminu!).
Plan na dziś:
śniadanie: płatki z mlekiem 0.5
II śniadanie: jogurt poziomkowy
obiad: jajecznica z pomidorem + pół grahamki
Pamiętacie jak kiedyś chwaliłam się, że kupiłam trochę za małą spódnicę r. 40? otóż wchodzę ją bez żadnego wciągania brzucha! Wczoraj też miałam na sobie swoje jeansy- rurki, których jeszcze niedawno nie mogłam dopiąć. Myślę, że czas się zmierzyć centymetrem, ale kurcze czasu brak!
Do jutra!:)))
enormous
21 czerwca 2011, 16:06nie ma lepszej motywacji niż ubrania ;) gratulacje ;*
Iwantthissobadly
21 czerwca 2011, 14:07Gratuluję!tak trzymaj;))