Cześć:)
Dzisiaj znowu grzecznie idę pobiegać. Wczoraj przepociłam dwie koszulki i dzisiaj zamierzam ten wyczyn powtórzyć;) Od dziś znowu wracam na bieżnię i zajęcia razem z moją bardzo dobrą koleżanką (myślę, że nawet przyjaciółką). Nie wiem jak to jest, ale samej strasznie ciężko mi się zebrać i ruszyć dupsko, a jak się z nią umówię- no to zupełnie coś innego, bo przecież się UMÓWIŁYŚMY:D
Plan na dziś:
śniadanie 9:00 dwie kromki z serkiem Turek i kawałkami pomidora
II śniadanie 12:00 muesli z serkiem PRZEzboże czy jakoś tam
III śniadanie 13:15 banan
obiad 15:20 3 korniszony, 4 młode ziemniaki podsmażone na oliwie (gotowałam wczoraj) + pierś z kurczaka z papirusa
kolacja 18.20 zupa brokułowa z bułką
lecę na bieżnię spalić dzisiejsze kalorie :)
oprócz tego: jak zwykle koło 45 minut spacerku
Motywacja mi wróciła. Zauważyłam, że jak pilnuję i codziennie zapisuję tu co jadłam to jakoś tak... dieta szybciej mija:)
Zmotywowana88
7 października 2013, 19:04Nie ma to jak towarzystwo do ćwiczewń :) super Ci idzie :)