Cześć:)
Tak oto minął kolejny tydzień na diecie.. nie obyło się bez drobnych grzeszków, ale i tak jestem zadowolona, bo ubyło mi około 0,5kg a do tego od ostatniego mierzenia zniknęły w sumie 4 cm.
Regularne ćwiczenia (5 razy w tygodniu!!!) naprawdę dają efekty (luźniejsze spodnie, jędrniejsze ciało i myśli typu "ja naprawdę mam taką talię???" ;)
Może od tego tygodnia zacznę chodzić na basen. Cellulit nie jest już tak widoczny, boczki powoli znikają no i w końcu pozbywam się 'bryczesów" i dodatkowej pupy pod pupą :)
Jestem mega szczęśliwa, ale też bardzo zmęczona. Dieta 1500kcal (dietetyk rozpisał 1400, ale jadłam zawsze na śniadanie kromkę chleba więcej, do obiadu dorzucałam dodatkowe warzywo itd.) jest super, ale w połączeniu z codziennymi treningami naprawdę może dać w kość.
Do wiosny już tak blisko... Marzy mi się żeby 1 kwietnia zobaczyć na wadze 73kg.
Nadal wierzę, że mi się uda:)
Do usłyszenia za tydzień!
JustynaBrave
8 marca 2014, 22:24Trzymam kciuki za to, żeby Ci się udało! Cel już tak blisko! :) Gratuluję spadków i życzę wytrwałości! :)